Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Lechem Poznań a Rakowem Częstochowa wybrzmi w piątek, 14 lutego o 20:30. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala.
W piątkowy wieczór na Enea Stadionie dojdzie do dwudziestego ligowego spotkania pomiędzy obiema drużynami. Bilans bezpośrednich starć jest dosyć wyrównany i wynosi siedem zwycięstw niebiesko-białych, sześć porażek oraz pięć remisów. Liczba bramek jest po naszej stronie - lechici w historii potyczek obu ekip strzelili 30 goli, tracąc ich przy tym dwadzieścia cztery.
- Fajny mecz przed nami. Jak się gra z liderem, na wyjeździe, na dużym stadionie i przy dobrej frekwencji, to są super spotkania. Nie możemy się doczekać tego starcia i wierzę, że zakończy się ono dobrym skutkiem, a my w Poznaniu wygramy - mówi trener Rakowa Częstochowa, Marek Papszun.
2025 rok zespół z Częstochowy rozpoczął od bezbramkowego remisu z Cracovią oraz porażki 1:2 z GKS-em Katowice. Obecnie ekipa prowadzona przez trenera Marka Papszuna zajmuje 3. miejsce w ligowej tabeli i do Kolejorza traci cztery punkty. W piątek przed lechitami niezwykle trudne zadanie, bowiem Medaliki jako jedyna drużyna w ekstraklasie nie przegrali wyjazdowego meczu, legitymując się bilansem aż sześciu wygranych i czterech remisów.
Inaczej ma się sytuacja w spotkaniach domowych, bo Raków na własnym boisku zdobył piętnaście punktów. - Martwi mnie, że przegrywamy mecze u siebie, trzy z trzech, kiedy jest komplet publiczności. Wynika to pewnie z różnych przyczyn, a każde spotkanie to inna historia. Będziemy chcieli ten stan rzeczy zmienić, bo gramy dla naszych kibiców, szczególnie u siebie - wyjaśnia szkoleniowiec Rakowa.
Jeśli chodzi o sytuację kadrową ekipy z Częstochowy, to w meczu z Kolejorzem nie zagrają Michael Ameyaw, który ostatnio borykał się z urazem oraz Bogdan Racovițan, który zerwał więzadła krzyżowe i jest w trakcie rehabilitacji. Niepewny jest jeszcze występ Pétera Barátha, który w starciu z GKS-em Katowice zszedł z kontuzją.
- Jeśli chodzi o Michaela, to myślę, że będzie ciężko na ten mecz, ale na kolejne spotkanie z Górnikiem będzie już gotowy. Z kolei Péter Baráth zszedł z urazem w starciu z GKS-em, nie jest to poważna sprawa, ale zobaczymy, czy uda się go doprowadzić do spotkania - kończy trener Papszun.
Nieobecni: Michael Ameyaw, Bogdan Racovițan
Występ pod znakiem zapytania: Péter Baráth, Erick Otieno
Pauzujący: brak
P, R, R, P / 1:2, 0:0, 2:2, 2:3
Next matches
Sunday
23.02 godz.17:30Recommended
Subscribe