Koszmarny początek rozgrywek i poszukiwanie goli – przed meczem 6. kolejki PKO Ekstraklasy przedstawiamy najbliższego rywala Lecha Poznań – zespół Piasta Gliwice. Niebiesko-biali zmierzą się z ekipą z Górnego Śląska na wyjeździe w niedzielę, 4 października o godz. 17:30.
Ten sezon na razie nie układa się po myśli Piasta, który zupełnie niespodziewanie po pięciu kolejkach zamyka zestawienie ekstraklasy z zaledwie jednym punktem na koncie. Gliwiczanie na inaugurację ligowych rozgrywek zaliczyli zdecydowany falstart, ulegając we Wrocławiu Śląskowi 0:2, a później wcale nie było lepiej, bo zespołowi prowadzonemu przez trenera Waldemara Fornalika przydarzyły się kolejne porażki z Pogonią, Jagiellonią i Stalą Mielec. Jedyny punkt w lidze Piast wywalczył dotychczas w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie bezbramkowo zremisował z Wartą.
Równolegle do ligowych wpadek, gliwiczanom do pewnego momentu dobrze szła gra na europejskiej arenie. W pierwszej rundzie kwalifikacji do Ligi Europy Piast dość nieoczekiwanie pokonał na wyjeździe Dynamo Mińsk 2:0, a w kolejnej fazie ograł austriacki Hartberg 3:2. Dopiero w trzeciej rundzie gliwiczanie znaleźli pogromcę w postaci duńskiego FC Kopenhaga i pożegnali się z marzeniami o występach w LE po porażce 0:3.
Głównym problemem Piasta w lidze w tym sezonie jest jak dotychczas skuteczność pod bramką rywali, bo po pięciu meczach gliwiczanie mają na koncie tylko dwa strzelone gole, a stracili ich w tym czasie siedem.
- Aktualnie w tabeli wygląda to wszystko... źle i nie ma co tu czarować. Jeden punkt po pięciu meczach. Przed przerwą na reprezentację został jeden mecz u siebie i niezależnie od stylu, tu trzeba po prostu wygrać. Prawda jest też taka, że nie ma co za dużo gadać, tylko trzeba to pokazać na boisku. Lech miał teraz swoje spotkanie i pewnie przyjrzymy się mu uważnie, ale my musimy skupić się na sobie, wyjść w niedzielę i wygrać ten mecz. Może to zostać wykonane w gorszym stylu, ale żeby trzy punkty zostały w Gliwicach. To jest nasze zadanie – podkreśla w rozmowie z oficjalną stroną internetową Piasta obrońca Martin Konczkowski.
W ostatnich spotkaniach gliwiczanie musieli radzić sobie w swoich meczach bez trenera Fornalika na ławce, bo w połowie września zdiagnozowano u niego zakażenie wirusem SARS-CoV2 i były selekcjoner reprezentacji Polski musiał zostać odizolowany od drużyny. Możliwe jednak, że już w niedzielę w rywalizacji z Lechem trener Piasta znów będzie mógł dyrygować drużyną zza linii bocznej, bo pierwszy z wykonanych u niego ostatnio testów na koronawirusa dał wynik negatywny. Jeżeli w sobotę taki rezultat badania się powtórzy, szkoleniowiec gliwiczan będzie mógł wrócić do pracy z zespołem. - Gramy w piłkę już od dłuższego czasu i wiemy też jak ta gra powinna wyglądać, ale ta sytuacja była trudna przede wszystkim dla samego trenera, bo nie jest łatwo "zdalnie" prowadzić zespół. Inaczej jest, gdy jest z nami i inaczej, kiedy go nie ma. Na pewno jego powrót też nam pomoże – zapewnia Martin Konczkowski.
Sytuacja kadrowa Piasta Gliwice przed 6. kolejką PKO Ekstraklasy:
Kontuzjowani: Gerard Badia, Jakub Świerczok.
Występ pod znakiem zapytania: brak.
Pauzujący: brak.
Odeszli: Tom Hateley, Jorge Felix, Uros Korun, Piotr Parzyszek, Paweł Rabin, Patryk Tuszyński
Przyszli: Javier Ajenjo Hyjek, Patryk Lipski, Arkadiusz Pyrka, Karol Szymański, Jakub Świerczok, Michał Żyro.
Bilans ostatnich spotkań ligowych:
P – P – R – P – P | 2:3 – 0:1 – 0:0 – 0:1 – 0:2
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe