Trzy punkty - z zamiarem ich zdobycia do meczu 24. kolejki PKO Ekstraklasy przystąpi zarówno Lech Poznań, jak i Jagiellonia Białystok. W piątek, 28 lutego o godzinie 20:30 Kolejorz zmierzy się z podlaską ekipą. Sprawdźmy, co słychać u naszego najbliższego rywala.
Białostoczanie sezon 2019/20 rozpoczęli z wysokiego "C" bowiem od okazałego zwycięstwa z Arką Gdynia (3:0). Szybko okazało się jednak, że były to miłe złego początki. I choć po niezłych występach na przełomie sierpnia oraz września żółto-czerwoni ponownie złapali kontakt z czołówką, nie był to ten sam zespół, który pamiętamy z poprzednich rozgrywek. Coraz częściej przeplatał lepsze wyniki ze słabszymi. Rok zakończyli porażką, której konsekwencją było rozstanie się z trenerem Ireneuszem Mamrotem.
Wtem rozpoczęła się również ich seria bez ligowej "victorii", która trwa do dziś. Dotychczas rozegrane w rundzie wiosennej spotkania przyniosły im wyłącznie jeden punkt (Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 0:0). - Zdajemy sobie sprawę, że zdobyliśmy tylko jeden punkt w trzech meczach bez strzelonego gola. Takie sytuacje są niedopuszczalne. To ostatni dzwonek, żeby się obudzić i walczyć o górną ósemkę, a przede wszystkim być zadowolonym ze swojej gry - komentował po ubiegłotygodniowym starciu w Warszawie, pomocnik Ariel Borysiuk.
Białostoczanie czym prędzej chcieliby zapomnieć o minionych tygodniach. Niezadowolenie odczuwalne jest nie tylko wśród ich kibiców, ale przede wszystkim piłkarzy, którym podczas piątkowej potyczki motywacji na przełamanie niemocy z pewnością im nie zabraknie.
- Musimy zapomnieć o meczu z Legią Warszawa (przegranym przez zawodników trenera Ivayo Peteva aż 0:4 - przyp.red.) oraz jak najlepiej przygotować się do meczu z Lechem Poznań. (…) Nie możemy oglądać się na rywali w tabeli, tylko skupić się na swojej grze. Liczymy na wygraną, której bardzo potrzebujemy - komentuje, cytowany przez oficjalną stronę klubu, Bartłomiej Wdowik. - Każdy z nas musi spojrzeć w lustro i zapytać o to, co poszło źle. Myślę, że takich rzeczy było sporo. Musimy dawać z siebie wszystko, poświęcać się, wtedy rezultaty przyjdą. Jeśli będziemy grać tak, jak z Legią, będziemy mieć ogromne problemy - dodaje bramkarz Dejan Iliev, który w związku z odniesioną kontuzją nie wystąpi w piątkowym spotkaniu.
Jagiellonia w obecnym sezonie spisuje się lepiej na własnym obiekcie niż na wyjazdach. Bilans ich domowych starć wynosi 6-2-3 do 2-4-6 "w gościach". W Białymstoku zdobyła znaczną część swojego dorobku punktowego, a także jedyne dotychczas "oczko" w 2020 roku. - Musimy popracować i wyeliminować popełnione błędy. Pokazaliśmy jak dotąd dwie twarze. Tą gorszą w meczach wyjazdowych oraz tą lepszą w spotkaniach u siebie - przyznał trener Petev.
Niech nie zwiedzie obrońców Kolejorza niemoc strzelecka żółto-czerwonych, którzy nie umieścili futbolówki w siatce rywali od ponad dwóch miesięcy. Wciąż pozostają bowiem niebezpieczni, o czym najlepiej świadczy choćby liczba oddanych strzałów we wspomnianym wcześniej meczu z Koroną Kielce - 31. Zawodników takich jak Jesus Imaz czy Tomas Prikryl nie należy lekceważyć. Bezpośrednio bądź pośrednio odpowiadają oni za 61% bramek zdobytych przez białostoczan w tych rozgrywkach. Próbie zostanie natomiast poddana szwankującą w ostatnich dniach defensywa "Jagi".
Kontuzjowani: Dejan Iliev, Bartosz Bida
Występ pod znakiem zapytania: brak informacji
Pauzujący: -
Bilans ostatnich spotkań ligowych:
P - R - P - P - W || 0:4 - 0:0 - 0:3 - 0:3 - 3:0
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe