Z Motorem po 32 latach

Motor poprzednio w Ekstraklasie grał w sezonie 1991/1992. Ostatni raz grał przy Bułgarskiej z Niebiesko-Białymi 31 sierpnia 1991 i gospodarze wygrali 1:0 po golu Andrzeja Juskowiaka. W rewanżu 29 kwietnia 1992 roku padł remis 1:1, a bramkę dla Lecha zdobył Jerzy Podbrożny. Teraz po 32 latach znów dojdzie do konfrontacji z klubem ze stolicy województwa lubelskiego. W tym stuleciu dłużej Kolejorz czekał na ponowną rywalizację ligową tylko w jednym przypadku - Radomiaka Radom. Tyle że ta drużyna wcześniej tylko raz przez sezon (1984/1985) była w ówczesnej I lidze i wróciła po 36 latach. I kalendarz tak ułożył się, że mistrzowskie, jak się później okazało rozgrywki, radomianie rozpoczęli na Enea Stadionie przy Bułgarskiej. Padł wówczas bezbramkowy remis, który dla poznańskich kibiców był mocno rozczarowujący. Drużyna trenera Macieja Skorży później jednak rozpędziła się i sięgnęła po tytuł na stulecie.

Ostatnie lata to w ogóle czas powrotów po długiej przerwie do najwyższej klasy rozgrywkowej. Zapoczątkował to Raków Częstochowa w 2019 roku, rok później dołączyły Warta Poznań oraz Stal Mielec, później Radomiak, a teraz Motor Lublin i GKS Katowice. Starcia z tymi dwoma ostatnimi ekipami jeszcze przed nami - z lublinianami w sobotę, a z drużyną z Górnego Śląska na koniec rundy jesiennej.

Wyliczyliśmy, że było w XXI wieku takich ponownych spotkań 9. Bilans? Pięć zwycięstw Lecha, dwa remisy i dwie porażki. Co ciekawe, te ostatnie z zaprzyjaźnionymi klubami: Cracovią (0:2) oraz Arką Gdynia (1:2). W tym drugim przypadku oba gole w Gdyni wbił wychowanek Kolejorza, Zbigniew Zakrzewski.

15 LAT I WIĘCEJ. PIERWSZE LIGOWE MECZE LECHA W XXI WIEKU Z RYWALAMI PO DŁUŻSZEJ PRZERWIE: