2016-09-14 09:35 Mateusz Szymandera

Wysoki pressing

Na szybkim odbiorze po stracie piłki skoncentrowali się w meczu z Pogonią Szczecin Piłkarze Lecha Poznań. To jedno z zaleceń taktycznych nowego szkoleniowca Kolejorza.

Mimo niewielkich zmian w składzie Lecha sposób gry przez poznańską drużynę był inny. Zespół prowadzony przez trenera Nenada Bjelicę grał wysokim pressingiem. – Plan na ten mecz był właśnie taki, aby od samego początku zagrać w ten sposób i utrzymać ten sposób gry tak długo jak tylko się da. Od samego początku chcieliśmy kontrolować przebieg meczu i być stroną dominującą - nie ukrywa pomocnik poznańskiego zespołu Szymon Pawłowski.

Szczególnie było to widać w pierwszej połowie spotkania. Mimo szybkiej straty bramki w meczu z Pogonią, Kolejorz dominował, dłużej utrzymywał się przy piłce i stwarzał zagrożenie pod bramką przeciwnika. To jeszcze przed przerwą przyniosło efekty w postaci dwóch bramek. - U siebie chcemy grać wysoko w strefie rywala gdzie tracimy piłkę. Jak jest możliwość chcemy grać podanie otwierające. W pierwszej połowie to wyglądało nieźle. To jedno z założeń taktycznych przy polu karnym rywala szybko odzyskać piłkę - podkreśla Maciej Gajos.

Widać to szczególnie po statystykach. Lechici często odbierali piłki rywalom. Robili to też na ich połowie. W trakcie spotkania wygrali 29 takich pojedynków o futbolówkę. Dla porównania Pogoń Szczecin jedynie pięć. - Zawsze gdy przychodzi nowy trener są zmiany. Te było też widać w naszym stylu gry. Mam nadzieję, że tak będzie dalej. Chcemy grać do przodu, ofensywnie. W obronie bez ryzyka, w ataku ma to wyglądać inaczej. Zależy nam na tym, żeby być groźnym zespołem - przyznaje Matus Putnocky.

Gra wysokim pressingiem kosztowała poznaniaków dużo sił. Było to też widać po sposobnie gry przez drużynę, która po przerwie grała oszczędnie. - Pressing kosztował nas dużo sił, wykonywaliśmy go na dużej intensywności. W drugiej połowie trochę opadliśmy z sił, ale też mieliśmy wynik, nie musieliśmy tak mocno atakować. Pogoń w pierwszej szukała kontr, w drugiej my chcieliśmy to robić. Szkoda, że tak późno zdobyliśmy trzecią bramkę - zauważa Marcin Robak.

Next matches

Friday

31.01 godz.20:30
Lech Poznań
vs |
Widzew Łódź

Saturday

08.02 godz.00:00
Lechia Gdańsk
vs |
Lech Poznań

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices