Lech Poznań zremisował 1:1 z Górnikiem Zabrze w meczu 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- To były dwa różne obrazy gry tego meczu. Wiemy, że zawsze dwie połowy są od siebie różne, ale dziś to tak jakby dwa osobne spotkania. W pierwszej części nie graliśmy z pewnością siebie, odpowiednią energią. Mówiłem, że pewność siebie jest niezbędna, musimy podejmować więcej odważnych decyzji. Tego brakowało od początku meczu, nie byłem z tego zadowolony. Górnik tak naprawdę nie stworzył wielu sytuacji, ale na przerwę schodzili z prowadzeniem. W szatni powiedziałem: weźmy się do roboty, wykażmy więcej zaangażowania, pokażmy intensywność, podejmujmy ryzyko.
Po zmianie stron było więcej indywidualnych akcji, inicjatywy, oskrzydlania akcji, co przyniosło nam sytuacje bramkowe, m.in. ten gol. Podsumowując: pierwsza połowa była zła, druga lepsza, ale gra nie była wystarczająca, by wygrać. Przed nami kolejne dwa tygodnie pracy, musimy wyglądać po tej przerwie lepiej.
Chciałbym podziękować za tą atmosferę naszym kibicom. Wiemy, że dla nich to też nie jest łatwa sytuacja, ale od początku do końca wspierali nas i walczymy z nami do końca o korzystny wynik. Duże podziękowania dla nich za to. Przyzwyczailiśmy się do tego, ale warto podkreślać to, jak nam pomagają.
- Oczywiście, że chcieliśmy dziś zdobyć trzy punkty, a nie jeden, więc czujemy rozczarowanie. Oceniam drugą połowę jako dużo lepszą od pierwszej, musieliśmy wtedy ruszyć do przodu przy niekorzystnym wyniku i uczyniliśmy to z większą mocą. Mogliśmy wygrać i żałujemy, że to się nie udało, ale cieszy to, że po przerwie pokazaliśmy charakter. Mamy swoje problemy z kreowaniem okazji przeciwko rywalom, którzy decydują się przeciwko nam na niską obronę, a w ten sposób gra z nami większość drużyn. Nie jest łatwo, ale na kolejne dni musimy zabrać ze sobą tę energię, która towarzyszyła nam w drugiej połowie.
- Jest niedosyt. Straciliśmy przypadkową bramkę w pierwszej połowie, później musieliśmy odrabiać wynik. Drużynom przyjezdnym łatwiej jest się bronić niż atakować. Całkiem nieźle bronili tego wyniku, ale udało nam się zdobyć bramkę wyrównującą. Myślę, że po tej bramce ruszyliśmy do ataku, ale niestety nie udało się odrobić. Parę sytuacji sobie stworzyliśmy. Myślę, że jak będziemy grać tak jak w drugiej połowie to zaczniemy wygrywać seryjnie.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe