W poniedziałkowy wieczór gościem "Sportowej Areny", czyli cyklicznej audycji na antenie Radia Poznań, był dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa. Co prawda nową funkcję w klubie zacznie pełnić dopiero od początku października, jednak już teraz musiał zmierzyć się z trudnymi pytaniami zadanymi ze strony prowadzącego audycję, Krzysztofa Ratajczaka oraz dzwoniących do studia kibiców Kolejorza.
W minionym tygodniu Tomasz Rząsa został zaprezentowany jako nowy dyrektor sportowy Kolejorza, jednak do końca tego miesiąca będzie jeszcze sprawował swoją dotychczasową funkcję w strukturach Akademii Lecha Poznań. - Nadal jestem mocno zaabsorbowany naszą akademią. Jest zbyt wiele spraw związanych z naszą młodzieżą, żeby to z dnia na dzień zostawić - powiedział w trakcie audycji Rząsa.
Dowodem na ciągłe związanie z akademią może być to, że przyszły dyrektor sportowy Lecha weźmie udział we wtorkowym losowaniu Ligi Młodzieżowej UEFA, w trakcie którego lechici poznają swoich pierwszych europejskich przeciwników. Dodatkowo Tomasz Rząsa potwierdził, że mecze tych rozgrywek Lech będzie rozgrywał na murawie stadionu przy ulicy Bułgarskiej.
- Najważniejsze jest to, żeby nasi młodzi piłkarze grali z przeciwnikami spoza Polski i zdobywali kolejne sportowe doświadczenia. To niebywały kapitał móc zagrać z najlepszymi zespołami z innych krajów. Cieszymy się na te wyzwania i liczymy na to, że będziemy mieli okazję zmierzyć się z więcej niż jednym przeciwnikiem - kontynuował przyszły dyrektor sportowy Kolejorza.
W trakcie audycji Rząsa przypomniał także o przebiegu swojej kariery piłkarskiej, o swoich związkach z Wielkopolską oraz o tym, że początki jego zawodowej gry w piłkę wcale nie były związane z grą na lewej obronie. - W okresie przedmaturalnym zgłosił się do mnie Sokół Pniewy i w ten sposób na trzy lata trafiłem do Wielkopolski. Wtedy grałem jeszcze jako napastnik i to występując na tej pozycji wyjechałem z kraju i debiutowałem w reprezentacji Polski. Następnie spędziłem czternaście lat poza granicami kraju. Dzięki temu zebrałem ogromne doświadczenie, zarówno w trakcie meczów ligowych, jak i w europejskich pucharach, w których zagrałem ponad pięćdziesiąt spotkań - dodał Rząsa.
Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o przyszłość i pełnienie funkcji dyrektora sportowego Lecha Poznań. - Przede wszystkim jest to olbrzymie wyzwanie. Uważam, że w klubie ubiegającym się o miano najlepszego w Polsce, jeśli są ludzie, którzy mogą zostać wykorzystani ze względu na swoje doświadczenie piłkarskie to trzeba z tego korzystać. Cieszę się, że zarówno ja, jak i klub, możemy się spotkać i iść w jednym kierunku. Będę pomagał zarówno sztabowi szkoleniowemu, jak i zawodnikom, w jak najlepszym przygotowaniu się do kolejnych wyzwań piłkarskich i będę angażował się w życie tego zespołu. Jedną z moich ważnych ról będzie budowanie komunikacji z trenerami, zawodnikami i prezesami. Wszyscy pracujemy na mocnego Lecha - podsumował były reprezentant Polski.
W trakcie programu Rząsa musiał odpowiadać także na pytania kibiców dzwoniących do studia Radia Poznań. Przyszły dyrektor sportowy Kolejorza musiał udzielać odpowiedzi na temat ostatnich wyników Lecha oraz składu personalnego drużyny trenera Djurdjevicia, jednak równocześnie miał okazję do powspominania okresu spędzonego w Sokole Pniewy, a także dowiedział się jak obecnie radzi sobie jego były klub.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe