Wielkanoc po fińsku

Hauska Pääsiäistä. Tak świąteczne życzenia składają sobie Finowie. O wielkanocnych zwyczajach w kraju elfów, jezior i reniferów opowiada Kasper Hamalainen.

Co znajduje się na wielkanocnym stole Finów?
Podczas rodzinnego obiadu potrawą, której nie może zabraknąć na żadnym fińskim stole, jest mämmi. Wygląda trochę jak czarna owsianka, przygotowywana jest z ciemnej mąki, melasy, sody i wody, następnie zapiekana, a później kładziemy na nią śmietanę i cukier. Ale będę szczery - nie wygląda to najlepiej i pomimo że jest to najbardziej tradycyjna wielkanocna potrawa, nie należy do moich ulubionych.

W Polsce zając zostawia dzieciom słodkości w butach, a jak jest u Was?
W Finlandii słodkich upominków trzeba szukać w różnych zakamarkach w domu lub ogrodzie. Najczęściej to babcie chowają czekoladowe jajka, a dzieci mają cały dzień żeby je znaleźć. Wielkanoc w Finlandii to bardzo rodzinne święta, więc gdy spotykamy się w więcej osób i najmłodsi wspólnie szukają słodkich prezentów, zawsze jest przy tym świetna zabawa.

W Niedzielę Palmową można na ulicy spotkać czarownicę...
Tak, to tradycja, którą cały czas kultywujemy. Tydzień przed Wielkanocą dzieci przebierają się za czarownice, wędrują od domu do domu z gałązkami wierzby virpovista i recytują wierszyk. Jest to zwyczaj podobny do Halloween, ponieważ dzieciaki dostają wtedy od dorosłych cukierki. Sam jak byłem mały to też raz albo dwa chodziłem tak przebrany.

Przed świętami malujecie pisanki, przystrajacie domy?
Tak, w Finlandii Wielkanoc zwiastuje początek wiosny. Dzieci w szkołach przygotowują pisanki, które potem zdobią stoły, a domy są pełne tulipanów i żonkili. Okres Wielkanocy to czas, kiedy rozkwitają wszystkie kwiaty i znika zimowa aura. Pamiętam, że w Polsce w ubiegłym roku na święta wielkanocne spadł śnieg. W Finlandii nie przypominam sobie takiej sytuacji. W Turku zawsze pogoda była już wiosenna.