Michał Skóraś początkowo nie był awizowany do powrotu do pierwszej drużyny Lecha Poznań. Pomocnik, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w pierwszoligowej Termalice, pojawił się jednak na zgrupowaniu w Opalenicy i zapewnia, że walczy o wyjściową jedenastkę w przyszłym sezonie.
Głośno o pomocniku zrobiło się podczas Mistrzostw Świata do lat 20, gdzie Skóraś zaprezentował się bardzo dobrze i zrobił wrażenie na ekspertach oglądających światowy czempionat. - Można powiedzieć, że turniej indywidualnie był dla mnie udany, miałem dobre występy, ale bardziej patrzę na to z perspektywy całej drużyny. Spodziewaliśmy się po sobie troszkę więcej, niektórych zawodników na Mistrzostwach nie było - może to też spowodowało troszkę inną atmosferę w zespole. Inaczej wyglądało to też na boisku – mówi pomocnik.
Występy w reprezentacji sprawiły, że „Skóra” miał bardzo krótką przerwę pomiędzy sezonami. 19-latek zapewnia jednak, że czas wolny został bardzo dobrze spożytkowany. - Myślę, że organizm w ciągu półtora tygodnia zdążył odpocząć, nie zapominając przy okazji o tym jak się gra w piłkę, jak się ciężko pracuje. To był idealny okres, żeby odpocząć, zregenerować się przede wszystkim fizycznie i mentalnie. Myślę, że jestem gotowy. Od pierwszego dnia było ciężko, ale z treningu na trening jest coraz lepiej – twierdzi.
Sezon 2018/2019 był pierwszym, w którym pochodzący z Jastrzębia piłkarz miał szansę zaprezentować się wyżej niż na trzecioligowych boiskach. Do Lecha wraca jako zawodnik bardziej doświadczony. - Myślę, że bardziej się rozwinąłem pod względem doświadczenia piłkarskiego. Jeżeli chodzi o taktykę czy technikę - to też nad tymi elementami pracowałem indywidualnie. Skorzystałem z pomocy trenera Włodarka, którego znałem już wcześniej z Jastrzębia. Przede wszystkim jednak chodzi tutaj o ligowe minuty, które bardzo dużo mi dały. To było widać zarówno na Mistrzostwach, jak i teraz, kiedy wróciłem. Wiadomo, że poziom piłkarski w Lechu jest trochę wyższy, jest więcej zawodników, którzy potrafią grać na bardzo dobrym poziomie technicznym. Myślę, że aklimatyzacja w zespole jest jednak o wiele szybsza niż w Termalice, czy nawet rezerwach – dodaje Skóraś.
Wychowanek Akademii Lecha Poznań według ekspertów prezentował się w Termalice lepiej, niż miałyby wskazywać na to liczby. Jeden gol i trzy asysty pozostawiły Skórasiowi pewien niedosyt. - Miałem o wiele więcej sytuacji strzeleckich. Niestety, skuteczność w ostatnim sezonie nie była za dobra. Tak samo można powiedzieć o asystach. Mam ich trzy na swoim koncie, a mogło być o wiele więcej. Wiadomo, że to jest sytuacja pięćdziesiąt na pięćdziesiąt, można zagrać dobre podanie i zawodnik nie strzeli i działa też to w drugą stronę. Pod tym względem chciałbym się w następnym sezonie poprawić – mówi 19-latek.
Aklimatyzacja Skórasia w zespole przebiega pomyślnie. Duży wpływ ma na to z pewnością duże grono starych znajomych z Wronek, którzy stanowią teraz o sile drużyny z Poznania. - Sytuacja w zespole jest dla mnie teraz bardzo komfortowa. Znamy się z chłopakami z Wronek, z akademii. Wiadomo, że jeżeli ktoś jest w tym klubie to śledzi zawsze pierwszy zespół. Stąd też znam resztę. Aklimatyzacja tutaj przebiega zupełnie inaczej niż w Termalice. Tam musiałem poznać wszystkich chłopaków od pierwszego dnia i to nie było łatwe. Tutaj większość znam już od wielu lat – podkreśla pomocnik.
Przed 19-latkiem walka o pozostanie w składzie Lecha na nowy sezon. To jest też jeden z jego przedsezonowych celów. - Indywidualnie chciałbym się pokazać z jak najlepszej strony, aby zostać w Lechu Poznań. To jest jeden z pierwszych celów, które chciałbym zrealizować. Później czas pokaże. Celów jest wiele, ale wszystko zależy od tego jaką ścieżkę przybiorę. Będę walczył o pozostanie w składzie – kończy.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe