Więcej treningów, niż regeneracji

Ze względu na szybki start w europejskich pucharach, sztab szkoleniowy zdecydował się na nową formę przygotowań. Obóz przygotowawczy trwał jedynie sześć dni, a pierwsze spotkanie o stawkę poznaniacy zagrali już dziewięć dni po rozpoczęciu treningów. W trakcie przygotowań do sezonu lechici rozegrali dwa mecze kontrolne. Szkoleniowiec Kolejorza podkreślał, że pierwsze spotkania o stawkę były dla niego elementem przygotowań do całego sezonu. Nie da się jednak ukryć, że te były utrudnione ze względu na częste granie. Teraz, gdy zespół przechodzi w cykl tygodniowy, będzie więcej czasu na treningi.

- Będziemy mieli więcej czasu, by popracować nad naszą grą. W ostatnim miesiącu nie mogliśmy trenować automatyzmów w grze defensywnej i ofensywnej. Między meczami tak naprawdę regenerowaliśmy się i już szykowaliśmy do kolejnej gry. Nie zapomnijmy o tym, że latem doszło do nas ośmiu piłkarzy, a dwóch kolejnych wróciło z wypożyczenia. Oni też potrzebują czasu, by zrozumieć nasz sposób gry. Wtedy ich występy będą lepsze - zaznacza chorwacki opiekun Kolejorza.

Szkoleniowiec początku sezonu nie ocenia jednak tylko krytycznie. Jego zdaniem drużyna zagrała w tym okresie kilka dobrych meczów. - To stabilny zespół, który jest jednak zbyt często oceniany przez pryzmat wyników. Po dobrych meczach jest euforia, a po słabszych duża krytyka. Ta udziela się kibicom i piłkarzom. Jako trener muszę zachować sposób. Nie chcemy grać jak w Szczecinie. Wiemy, że potrafimy grać lepsze mecze - podkreśla Bjelica, który nie ukrywa, że większa liczba treningów piłkarskich będzie miała przełożenie na dyspozycję zespołu w trakcie spotkań o stawkę.

To, w opini trenera, będzie widoczne m.in. w trakcie zakładania pressingu przez drużynę Kolejorza. Gdy szkoleniowiec rozpoczął pracę z Lechem, charakterystycznym elementem taktyki jego zespołu, był właśnie wysoki i bardzo skuteczny pressing. - Gdy nie mieliśmy okazji do trenowania, to nie mogliśmy stosować pressingu. Graliśmy w ostatnim czasie często i nie mieliśmy okazji, by trenować jego zakładanie. Piłkarze muszą też mieć czas, by poćwiczyć ten element gry. Tylko dzięki treningom będą wiedzieli kiedy pressować rywali. Fizycznie jesteśmy gotowi, by tak grać. Musimy jednak więcej czasu na treningu poświęcić temu elementowi gry, bo w trakcie meczu go stosować w odpowiedni sposób - zaznacza Chorwat.