Widzew Łódź - Lech Poznań 2:2

Od początku meczu, zgodnie z przewidywaniami, inicjatywa należała do Lecha. Poznaniacy często gościli pod polem karnym, jednak mieli problemy z tworzeniem sytuacji bramkowych. Widzew czekał na kontry i w 20 minucie się doczekał. Łodzianie wyszli 4 na 1, ale piłka trafiła do wolnego Urdinova i obrońcy Lecha zdołali dokończyć Macedończyka. 3 minuty później znów było groźnie pod bramką Gostomskiego, jednak defensorzy Kolejorza ostatecznie zdołali zażegnać zagrożenie. Lech pierwszy celny strzał oddał w 25 minucie, ale uderzenie Douglasa z rzutu wolnego było za lekkie, by sprawić problemy Wolańskiemu. 7 minut później bramkarza Lecha zatrudnił Mikita, jednak Gostomski był na posterunku. W 34 minucie Kolejorz wyszedł na prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Douglas, Teodorczyk zgrał piłkę głową, a Arboleda z bliska wepchnął ją do siatki. 5 minut później po dośrodkowaniu Szkota głową w poprzeczkę trafił Teodorczyk. Jeszcze bliżej podwyższenia prowadzenia poznaniacy byli na 3 minuty przed przerwą, ale Wolański świetnie obronił dwa strzały Hamalainena oraz uderzenie Teodorczyka i do przerwy było 1:0 dla Kolejorza.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił i przeważający Lech dość szybko podwyższył prowadzenie. W 54 minucie Linetty idealnie zagrał w pole karne do Teodorczyka, a ten w sytuacji sam na sam mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Wolańskiego. Od momentu zdobycia drugiej bramki Kolejorz niepodzielnie panował na boisku, a mimo to w 59 minucie pozwolił gospodarzom na stworzenie sytuacji. Błąd popełnił Arboleda. Piłkę zabrał mu Visnakovs i popędził w pole karne, ale jego mocne uderzenie było już niecelne. W 61 minucie kolejnym dobrym podaniem popisał się Linetty, jednak strzał Claasena poszybował nad poprzeczką. W 70 minucie kolejny błąd Arboledy gospodarze już wykorzystali. Alex Bruno odebrał piłkę Kolumbijczykowi i zagrał wzdłuż bramki, a Kaczmarek z bliska skierował piłkę do siatki. W 76 minucie bliski zdobycia bramki był Teodorczyk, jednak jego strzał głową nad poprzeczkę zdołał wybić Wolański. 2 minuty później Widzew wyrównał. Kaczmarek idealnie dośrodkował z lewej strony, a Visnakovs głową pokonał Gostomskiego. W ostatnich minutach Kolejorz desperacko zaatakował, ale nie zdołał odzyskać prowadzenia i mecz zakończył się remisem.

Bramki: 0:1 Arboleda (34), 0:2 Teodorczyk (54), 1:2 Kaczmarek (70), 2:2 Visnakovs (78)

Widzów: 5 200

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)

Żółte kartki: Urdinov - Douglas, Wołąkiewicz, Trałka

Widzew: Patryk Wolański - Patryk Stępiński, Krystian Nowak, Piotr Mroziński, Yani Urdinov - Kevin Lafrance, Mateusz Cetnarski (46. Alex Bruno) - Patryk Mikita, Veljko Batrović (76. Xhevdet Gela), Marcin Kaczmarek - Eduards Visnakovs

Lech: Maciej Gostomski - Mateusz Możdżeń, Hubert Wołąkiewicz, Manuel Arboleda, Barry Douglas - Łukasz Trałka, Karol Linetty - Szymon Pawłowski (21. Daylon Claasen), Kasper Hamalainen, Gergo Lovrencsics - Łukasz Teodorczyk (79. Dawid Kownacki)