- Niedzielny pojedynek może być pułapką dla Kolejorza. Jeżeli ktoś średnio interesuje się piłką i spojrzy na wyniki, to powie zapewne, że to powinien być łatwy mecz. Ja uważam, że nie będzie to łatwe spotkanie. Spodziewam się, że Lech wygra, ale nie bez wysiłku - mówi o meczu w Sosnowcu dziennikarz "Piłki Nożnej", Konrad Witkowski.
W pierwszej rundzie Lotto Ekstraklasy Lech pokonał Zagłębie Sosnowiec 4:0. Wtedy do bramki sosnowiczan trafiali m.in. Paweł Tomczyk, Maciej Gajos oraz João Amaral. Po tym spotkaniu w jednej i drugiej drużynie doszło jednak do poważnych zmian.
- Myślę, że to będzie inne spotkanie niż to z sierpnia. Drużyna wyglądała wtedy dobrze. Dzisiaj jest w zupełnie innej sytuacji. Jest to inny moment sezonu, jeden i drugi zespół ma nowych szkoleniowców. Trener Adam Nawałka jest teraz, i będzie przez całą przerwę zimową w fazie przebudowy swojej drużyny. Spodziewam się zwycięstwa niebiesko-białych, ale nie tak okazałego jak w pierwszej rundzie - mówi dziennikarz "Piłki Nożnej".
Po ostatnim spotkaniu ligowym, w drużynie z Sosnowca doszło do kilku zmian. Do rezerw zesłany został Alexandre Cristóvão, zaś drużynę opuścił już Junior Torunarigha. Do największej doszło jednak na stanowisku trenera. Dariusz Dudek został zastąpiony przez Valdasa Ivanauskasa.
- W jakimś stopniu władze Zagłębia, jak i trener oczyszczają kadrę swojego zespołu. Jestem przekonany, że w przerwie zimowej będą chcieli zrobić to bardziej szczegółowo, ponieważ kilku zawodników nie pasuje poziomem do ekstraklasy. Nie zmienia to faktu, że nadal ma bardzo groźnych piłkarzy, takich jak Wrzesiński, Sanogo, nieźle w bramce spisuje się Kudła. Na dobre tory wraca też doskonale znany w Poznaniu Szymon Pawłowski. Moim zdaniem te perturbacje, związane z ruchami kadrowymi w trwającym sezonie mogą pomóc, ale nie muszą. Mówimy tutaj o dwóch zawodnikach, którzy dużo grali. Zachowanie Cristóvão w Szczecinie było punktem zwrotnym, być może zadecydowały o oczyszczaniu szatni już w tym momencie. Trzeba przyznać, że wizerunkowo te ruchy również się broniły, ponieważ o ile sam piłkarz nie przeprosił, to klub zachował się w porządku, wysyłając przeprosiny zarówno do Sebastiana Walukiewicza, jak i do Pogoni - twierdzi Witkowski.
Kolejorz ma duży problem z zachowania czystego konta. Nie licząc spotkania ze Śląskiem Wrocław, ostatni raz bramki nie stracili… w meczu z Zagłębiem Sosnowiec. To właśnie defensywa jest największym wyzwaniem, które stoi przed sztabem szkoleniowym Kolejorza.
- W meczu ze Śląskiem, obrona wyglądała już dużo lepiej niż w poprzednich spotkaniach. Tu moim zdaniem widać już rękę byłego selekcjonera. Lech cierpliwie buduje akcje od tyłu, często piłkę wymieniają stoperzy. Być może nie jest to efektowne dla kibica, jednak jest to styl gry, który na takim terenie jak Sosnowiec będzie bardzo potrzebny. Słowem klucz tego meczu może być cierpliwość, ponieważ o wyniku może zadecydować jedna bramka. Uważam jednak, że Kolejorz ma wszystkie sportowe argumenty, aby wygrać w Sosnowcu. Remis byłby porażką - kończy dziennikarz "Piłki Nożnej".
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe