Pomocnik juniorów młodszych Lecha Poznań, Kacper Wachowiak, podpisał w ubiegłym tygodniu trzyletni kontrakt z Kolejorzem. – Kacper to zawodnik, który czyni systematyczne postępy i staje się liderem swojego zespołu. Cieszymy się, że się z nim związaliśmy – powiedział po podpisaniu umowy dyrektor sportowy akademii, Tomasz Rząsa.
Wachowiak pochodzi z Międzychodu i nie ukrywa, że temat Lecha przewijał się wśród jego bliskich od kiedy tylko pamięta. – To miasto położone w Wielkopolsce, więc to naturalne, że każdy w mojej rodzinie kibicuje właśnie tej drużynie – twierdzi urodzony w 2002 roku gracz. Piłka towarzyszyła mu od dziecka, a na pierwszy jego trening w wieku pięciu lat zabrał go ojciec, który do dziś działa w miejscowej Warcie Międzychód.
Rolę rodziców dla swojego rozwoju młody lechita podkreśla jeszcze w innym momencie. – Od ósmego roku życia dojeżdżałem na treningi do Poznania, po trzy razy w tygodniu, a do tego dochodziły mecze w weekendy. Łatwo nie było i zdaję sobie sprawę, jak wielkim wyrzeczeniem musiało to być dla obojga rodziców, za co szczególnie im dziękuję – podkreśla Wachowak. Wysiłek całej trójki zaowocował tym, że obecnie gracz cieszy się jednym z najdłuższych staży w drużynie wśród piłkarzy urodzonych w roku 2002. Ostatnie lata w poznańskiej części akademii spędził u trenera Marcina Salomona i to właśnie spod jego skrzydeł trafił do Wronek.
O jego boiskową charakterystykę pytamy szkoleniowca, który prowadzi go obecnie. – Kacper to inteligentny zawodnik, którego charakteryzuje dobry przegląd pola i antycypacja w działaniach przeciwnika, nad czym zresztą cały czas z nim pracujemy. W ostatnich miesiącach rozwinął się w wielu obszarach, co nie oznacza jednak, że nie ma żadnych obszarów gry do poprawy. Chcielibyśmy, że wychodząc na boisko był zawsze przekonany o swoim skutecznym działaniu, oprócz tego ćwiczymy z nim elementy gry ciałem. Wiele zależy od samego chłopaka i ja mam nadzieję, że on swojego podejścia do codziennych obowiązków nie zmieni. Cieszymy się z tego, że mamy takiego zawodnika w naszej akademii – opisuje Wachowiaka opiekun juniorów młodszych, Bartosz Bochiński.
Jak mówi sam 16-latek, o innym wyborze, niż Lech, nie mogło w jego przypadku być mowy. – Wszystko, co jest nam potrzebne do rozwoju, mamy w akademii praktycznie pod nosem. Podoba mi się to, że ten klub składa się z wielu wspaniałych osób, którzy dbają o ciągłe podnoszenie naszych umiejętności. Wszystko to prowadzi na stadion przy Bułgarskiej, na którym gra jest moim największym marzeniem – podsumowuje pomocnik.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe