Ostatni mecz zbliżającej się kolejki będzie prawdziwym hitem PKO BP Ekstraklasy. Lech Poznań na wyjeździe broni pozycji lidera przed aktualnym mistrzem Polski, Jagiellonią Białystok. Niebiesko-Biali z pewnością chcieliby powtórzyć ostatnie spotkanie z tym rywalem i zwycięstwo 5:0.
Lechici po dwóch porażkach z rzędu wrócili na odpowiednie tory i w kolejnych trzech spotkaniach odnieśli przekonujące zwycięstwa. Zespół trenera Nielsa Frederiksena w każdej z tej rywalizacji strzelał trzy gole, dzięki czemu drużyna Kolejorza nie tylko utrzymała pozycję lidera, ale również stała się najskuteczniejszą ekipą w stawce. Poprzeczka w niedzielę zawieszona będzie jednak niezwykle wysoko, ponieważ Jagiellonia od początku sezonu również trzyma się w czubie tabeli.
- To będzie dobry mecz i czekam na to spotkanie. Stajemy się lepsi z każdym dniem, wróciliśmy już do naszego poziomu, który prezentowaliśmy na początku sezonu. To będzie też sprawdzian, który pokaże nam w jakim miejscu jesteśmy. Jagiellonia jest mocnym rywalem, ale mam nadzieję, że wyjedziemy stamtąd z trzema punktami - mówi Daniel Håkans.
Niebiesko-Biali mają dobre wspomnienia z dwóch ostatnich spotkań przeciwko Jagiellonii Białystok. Lechici w poprzedniej rundzie rozbili mistrza Polski aż 5:0, natomiast wyjazdowa potyczka w ubiegłym sezonie skończyła się zwycięstwem 2:1. Niedzielna rywalizacja będzie niezwykle istotna dla losów tabeli, ponieważ może pozwolić Kolejorzowi odskoczyć białostocczanom na pięć punktów.
- Nie będzie to pewnie na ten moment kluczowy mecz, bo potem zostaje jeszcze dziewięć spotkań do zagrania. Na pewno jest to istotna potyczka, szykujemy się na nią i cieszę się, że przystąpimy do niej po trzech zwycięstwach. Ta pewność siebie w drużynie rośnie, pojedziemy tam po swoje, żeby grać naszą piłkę. Myślę, że to będzie ciekawy mecz - opowiada Bartosz Salamon.
Next matches
Sunday
16.03 godz.20:15Saturday
29.03 godz.20:15Recommended
Subscribe