Udany początek wiosny

Ze wzmocnieniami kadrowymi, a także po bardzo dobrym okresie przygotowawczym (cztery zwycięstwa w sparingach oraz jeden remis) przystępowały lechitki do rywalizacji w grupie drugiej trzeciej ligi. Niebiesko-białe przerwę zimową spędziły na fotelu lidera i jak podkreślały przed pierwszym gwizdkiem, od pierwszego wiosennego starcia chcą robić kolejne kroki w kierunku awansu na szczebel centralny.

W sobotnie południe zawodniczki Kolejorza podejmowały na własnym boisku drużynę Błękitnych Stargard. To właśnie z ekipą, która plasowała się przed tym spotkaniem na 7. miejscu w tabeli, piłkarki trenerki Alicji Zając odnotowały jedną z dwóch jesiennych porażek. Wówczas starcie zakończyło się wynikiem 0:2, a trafienie samobójcze odnotowała Maja Kuleczka, która tym razem była nieobecna. Obrończyni Lecha jest bowiem na zgrupowaniu reprezentacji Polski do lat 17 i wspólnie z biało-czerwonymi walczy o awans na młodzieżowe mistrzostwa Europy.

Obie drużyny w tabeli dzieli siedem miejsc, a także siedem punktów. I tę różnicę było widać w pierwszych minutach spotkania. Najpierw Patrycja Małyszka uderzyła jednak wysoko nad poprzeczka, a po chwili już bliżej zdobycia bramki była Marta Zielińska, która w tej sytuacji skorzystała ze świetnego dośrodkowania Pauli Fronczak.

Pomimo przewagi w posiadaniu piłki, w 6. minucie meczu to zawodniczki ze Stargardu jako pierwsze wyszły na prowadzenie - skutecznie wykorzystały błąd w defensywie Kolejorza i w sytuacji sam na sam jedna z zawodniczek skutecznie pokonała bramkarkę Lecha, Annę Laskowską. Niebiesko-białe próbowały odpowiedzieć na to trafienie, szansę miała m.in. Dominika Drzewiecka, ale jej strzał powędrował koło słupka.

Najciekawiej gra lechitek wyglądała po rozpoczęciu drugiej połowy. Liczne ataki piłkarek Kolejorza w końcu przyniosły oczekiwany rezultat. W 54. minucie faulowana po prawej stronie boiska była Marta Zielińska. Do stojącej piłki podeszła Zuzanna Sawicka, która dobrze dośrodkowała w pole karne, gdzie znajdowała się Paula Fronczak. Doświadczona zawodniczka prawą nogą uderzyła futbolówkę w kierunku bramki, a golkiperka gości nie dała rady wybronić tego strzału.

Dalsze minuty to już pełna dominacja poznanianek z nielicznymi kontrami Błękitnych. Z prowadzenia niebiesko-białe mogły cieszyć się na niespełna dziesięć minut przed końcem spotkania. Wyrzut z autu lechitek z linii swojego pola karnego - Zosia Mager mocno zagrywa do Martyny Lechny, ta oddaje piłkę do Drzewieckiej, która świetnie wystawia futbolówkę do Martyny Nowaczyk. Napastniczka Kolejorza wbiegła z piłką w pole karne i oddała precyzyjny strzał na bramkę zawodniczek Stargardu. "Żarówa", bo tak nazywana jest przez swoje koleżanki z szatni, dotrzymała słowa, ponieważ jak wchodziła na boisko, to obiecała kibicom siedzącym niedaleko ławki rezerwowych, że dziś wpisze się na listę strzelców.

Do końca spotkania wynik już nie uległ zmianie i niebiesko-białe mogą dalej cieszyć się pozycją lidera. Warto podkreślić, że z trzecioligowej rywalizacji wycofała się Olimpia II Szczecin, dlatego do awansu na szczebel centralny pozostało jeszcze dziewięć kolejek.

Lech Poznań UAM - Błękitni Stargard 2:1 (0:1)

Bramki: Fronczak (54.), Nowaczyk (82.) - Korgiel (6.)
Kartki: Sawicka

Lech Poznań UAM: Anna Laskowska - Patrycja Małyszka (78. Zofia Mager), Zuzanna Sawicka, Dominika Kubka (31. Klaudia Wojtkowiak), Martyna Lechna, Dominika Drzewiecka (90. Helena Plebańska), Urszula Buczak, Garbiela Przybył, Paula Fronczak (86. Sara Jóźwiak), Hanna Smól, Marta Zielińska (64. Martyna Nowaczyk)