Ubiparip leczył się u słynnej Serbki

Vojo Ubiparip od przeszło dwóch miesięcy zmaga się z problemami mięśniowymi łydek, które są konsekwencją zerwania więzadła krzyżowego we wrześniu 2013 roku. Przez tę kontuzję Ubiparip nie zagrał już do końca minionego sezonu. Do gry powrócił na początku obecnego.

Serbski napastnik Kolejorza rozegrał jednak tylko 8 spotkań, bo w połowie września zaczęły go dręczyć problemy z mięśniami łydek. Vojo kilka razy próbował wrócić do treningów na pełnych obciążeniach, ale za każdym razem znów doskwierał mu ból.

W połowie listopada wydawało się, że wszystko jest już w porządku. Ubiparip miał wrócić na cztery ostatnie mecze w tym roku, jednak przed starciem z Piastem Gliwice znów poczuł ból. Wówczas podjął decyzję o wyjeździe do Serbii, gdzie udał się na początku minionego tygodnia.

W Belgradzie odwiedził Marijanę Kovacević, specjalizującą się w tradycyjnych metodach leczniczych. O Serbce zrobiło się bardzo głośno w maju tego roku, gdy za pomocą końskiego łożyska próbowała postawić na nogi Diego Costę na finał Ligi Mistrzów.

Ta misja nie zakończyła się sukcesem. Napastnik Atletico Madryt wyszedł wprawdzie w podstawowym składzie na mecz z Realem Madryt, jednak z powodu kontuzji, boisko musiał opuścić już po 9 minutach.

Serbka współpracowała także z wieloma piłkarzami z angielskiej Premiership. Z jej pomocy korzystali m.in. Pablo Zabaleta, Vincent Kompany czy Robin van Persie. Lekarze nie mają pewności co do skuteczności metod Kovacević, ale pewne jest, że niektórzy zawodnicy wracali do niej na leczenie.

- Jestem bardzo zadowolony z czterodniowej terapii. Czuję się po niej bardzo dobrze. Nie dokuczają mi bóle, z którymi zmagałem się przez ostatnie dwa miesiące. I co najważniejsze, mogę trenować na pełnych obciążeniach - mówi Vojo Ubiparip.

Od tego tygodnia serbski napastnik bierze udział w zajęciach z całym zespołem. Ubiparip zapewne będzie do dyspozycji Macieja Skorży na niedzielne spotkanie z Wisłą, ale trudno się spodziewać, by w Krakowie zagrał od pierwszej minuty.

- Cieszymy się z jego powrotu i być może uda nam się go przygotować do gry jeszcze w tym roku. Pamiętajmy jednak, że przez ostatnie tygodnie mało trenował. Nie możemy oczekiwać, że będzie eksplodował niesamowitą formą - podkreśla trener Lecha, Maciej Skorża.

Ubiparip na boisku po raz ostatni pojawił się 13 września. W przegranym 0:1 meczu z Jagiellonią Białystok wszedł na plac gry w przerwie. To było jego jedyne 45 minut za kadencji Macieja Skorży.