W środowym meczu kontrolnym ze Zniczem Pruszków w trakcie drugiej połowy w pierwszej linii Lecha Poznań występowali obok siebie sprowadzeni tej zimy Oleksiy Khoblenko oraz Elvir Koljić. Pierwszy z nich zdobył w nim swoją drugą bramkę w niebiesko-białych barwach, natomiast Bośniak zadebiutował w koszulce z kolejowym herbem na piersi. – Na wzmożonej rywalizacji w ataku skorzysta cała drużyna – komentuje trener Kolejorza, Nenad Bjelica.
Kiedy na początku roku Ukrainiec zasilał na zasadach wypożyczenia szeregi Lecha, jego piłkarze rozgrywali niedługo później sparing z Polonią Środa Wielkopolska. Jedno z trafień w starciu z trzecioligowcem zanotował na swoim koncie Christian Gytkjaer. - Sytuacja, w której napiera na ciebie solidny konkurent o miejsce w składzie, zawsze wpływa na ciebie dobrze - cieszył się z transferu Khoblenki Duńczyk. Pozyskany latem ubiegłego roku z TSV 1860 Monachium napastnik jesienią zagrał we wszystkich meczach Lotto Ekstraklasy, w których strzelił dziesięć goli. Po debiutanckiej rundzie na polskich boiskach zajmuje piątą pozycję w klasyfikacji strzelców.
W pierwszym tygodniu lutego kadrę Kolejorza wzmocnił następny atakujący, Elvir Koljić. Wypożyczony z FK Krupa zawodnik jesienią zdobył w bośniackiej Premijer Lidze sześć bramek, pokonując bramkarzy rywali średnio co 144 minut. Dobra postawa 22-latka zaowocowała powołaniem do kadry Bośni, w której miał okazję się zaprezentować w meczach towarzyskich z USA i Meksykiem. Aktualnie włączył się do rywalizacji o miejsce w ataku Lecha i chorwacki szkoleniowiec nie ukrywa, że po tym wzmocnieniu obiecuje sobie sporo.
- Elvir ma wszystko, żeby pomóc naszej drużynie w tym sezonie. Już w meczu ze Zniczem potwierdził swoją dobrą technikę, mimo że przyjechał do nas świeżo po zgrupowaniu w Stanach Zjednoczonych. Potrafi grać głową, ale też z piłką przy nodze radzi sobie przyzwoicie. To jest duży talent i mamy nadzieję, że jego proces adaptacyjny będzie krótki – mówi o Bośniaku opiekun niebiesko-białych.
Wypożyczenie Koljica otwiera także trenerowi Bjelicy nowe warianty gry w ofensywie. Jeden z nich, grę dwójką graczy ustawionych w linii ataku, wypróbował on właśnie w środę. Warto zauważyć, że Chorwat jesienią ani razu nie decydował się na taką formację od pierwszej minuty. – Musimy być gotowi na różne sytuacje meczowe, które mogą nas spotkać w lidze. Umiem sobie wyobrazić Christiana obok Oleksiya czy Koljica, ale także nasz atak złożony z tej drugiej dwójki – tłumaczy szkoleniowiec. – Ich rywalizacja uczyni naszą drużynę mocniejszą. Christian musi zaakceptować rywalizację, którą będzie musiał podjąć. Nieco mu jej brakowało jesienią, ale to uczyni go tylko lepszym piłkarzem – dodaje.
Podczas zgrupowania w tureckim Belek z dobrej strony w sparingach pokazywał się również Khoblenko. Zaliczał asysty, pokazywał odpowiednią grę pressingiem, z meczu na mecz coraz lepiej rozumiejąc się z partnerami z zespołu. Trafienia przyszły dopiero po powrocie do stolicy Wielkopolski: pierwsze z rzutu karnego w starciu z GKS-em Tychy (2:0), drugie po efektownej indywidualnej akcji w sparingu ze Zniczem. – Oleksiy w Turcji zrobił wszystko to, czego po nim oczekiwaliśmy. Jest niebezpiecznym napastnikiem, który mówiąc po piłkarsku, ma "gol". Lubi ciężko pracować, szybko się zaaklimatyzował w Lechu i bardzo się cieszę, że będziemy go mieli wiosną do naszej dyspozycji – podsumowuje trener, który prowadzi niebiesko-białych od początku września 2016 roku.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe