- To jest podsumowanie ostatnich sześciu miesięcy, a właściwie to całego sezonu. Zniweczyliśmy w tym czasie wszystkie nasze marzenia. Czujemy rozgoryczenie, złość i smutek, ale wiemy, że odpowiedzialność spoczywa na nas samych - mówił po ostatnim meczu w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy obrońca Lecha Poznań, Joel Pereira. Kolejorz zakończył rozgrywki na piątym miejscu w tabeli, czyli najniższym od trzech lat.
Do sobotniego spotkania 34. kolejki z Koroną Kielce Niebiesko-Biali przystępowali z czwartej pozycji bez szans na awans na ligowe podium. Walczący o utrzymanie przeciwnicy atakowali przez większość pierwszej połowy, ale to piłkarze trenera Mariusza Rumaka zeszli na przerwę z prowadzeniem dzięki jedenastej bramce Mikaela Ishaka w tych rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Już po wznowieniu gole strzelali tylko goście, którzy znaleźli sposób na Bartosza Mrozka dwukrotnie i po końcowym gwizdku mogli cieszyć się z zachowania miejsca na najwyższym szczeblu na przyszły sezon.
Radości nie było za to w szeregach Kolejorza, który po czwartej domowej, a zarazem ogółem dziewiątej ekstraklasowej porażce zajęli finalnie piątą lokatę w stawce. To dla Lecha najniższe miejsce na koniec sezonu od 2021 roku i jak nie ukrywał po ostatnim gwizdku starcia z Koroną obrońca Joel Pereira, powoduje to w całym klubie duże rozczarowanie. - W następnym sezonie musimy potwierdzić, że stać nas na znacznie więcej. Przed sobą będziemy mieli najwyższe cele, o które będziemy chcieli walczyć. Tylko razem możemy odzyskać zaufanie kibiców, których frustrację rozumiemy w obliczu tego, co działo się w tym roku - twierdził Portugalczyk.
- Towarzyszyło nam wiele problemów, które musimy rozwiązać wewnątrz klubu. Jako piłkarze nie wywiązaliśmy się ze swoich zadań, jesteśmy świadomi. Ciężko wskazać na gorąco dokładnie przyczyny, czemu nie daliśmy rady zrealizować naszych celów, ale wiem, że powoduje to u nas czy naszych rodzin równie dużą frustrację, co u kibiców - dodawał 27-letni obrońca.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe