Nawet -10 stopni mogą wskazywać termometry w trakcie niedzielnego meczu Lecha z Koroną, który odbędzie się w Kielcach. Zawodnicy Lecha Poznań mają jednak doświadczenie związane z grą w trudnych warunkach atmosferycznych.
Kibice Kolejorza z dużym sentymentem wspominają rozgrywany w zimowej aurze mecz z Juventusem. W grudniu 2010 roku w dniu spotkania z Włochami termometry w Poznaniu wskazywały -15 stopni. Odczuwalna dla organizmu temperatura była jednak dwukrotnie niższa. W trakcie starcia spadł śnieg, który sparaliżował miasto po ostatnim gwizdku sędziego. O tym, że były to skrajnie ekstremalne warunki do gry w piłkę najlepiej świadczy fakt, że następnego dnia odwołano nadchodzącą kolejkę ekstraklasy.
W niedzielę tak trudnych warunków atmosferycznych nie będzie. Nie da się jednak ukryć, że minusowa temperatura może mieć wpływ na przebieg spotkania. - Najważniejsze będzie dla nas boisko i warunki do gry. Jeśli murawa będzie dobrze przygotowana, to temperatura nie będzie miała większego znaczenia. No chyba, że mówimy o mrozie -20 czy -25. Będziemy do tego spotkania dobrze przygotowani. O to nikt nie musi się obawiać - przyznaje trener przygotowania fizycznego dr Martin Mayer.
Austriak jest pewny, że żaden z zawodników nie będzie odczuwał niskiej temperatury. - Dlatego bardzo ważna będzie dla nas rozgrzewka. Jeśli każdy z piłkarzy będzie dobrze pracował po wejściu na boisku, to będzie dobrze - zaznacza Mayer. - Temperatura będzie większym problemem dla trenerów, rezerwowych i kibiców. Jeśli biegasz i jesteś w ruchu to nie ma znaczenia. Problemy zaczynają się pojawiać, gdy stoisz 5-10 minut - dodaje.
Lechici w poprzednim sezonie dwukrotnie mieli okazję do gry w trudnych warunkach. W rewanżowym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski z Wisłą Kraków oraz w ligowym z Jagiellonią w Białymstoku. W obu tych spotkaniach spadł śnieg. - Mieliśmy też doświadczenia związane z grą w mrozie w Austrii. W Polsce były te dwa mecze. Na obu była podgrzewana murawa i jeśli ona stopni padający śnieg oraz lód na murawie, to temperatura nie będzie miała wpływu na przebieg gry - kończy szkoleniowiec.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe