O tym jak ważna była wygrana w meczu z Miedzią Legnica świadczy sytuacja w tabeli Lotto Ekstraklasy. Po wygranej, zawodnicy Ivana Djurdjevicia znacząco zbliżyli się do liderujących zespołów. – Wiemy co się dzieje na innych boiskach, ale przede wszystkim to my musimy wygrywać, tak jak było na początku. Wygrywaliśmy i nie musieliśmy się na nikogo oglądać. Mam nadzieję, że teraz wróciliśmy do zwycięskiej passy, dogonimy wszystkich, a później wszyscy będą musieli się oglądać na nas – mówił po meczu Tomasz Cywka, pomocnik Lecha Poznań.
Niedzielny pojedynek z Miedzią był pierwszym od pięciu spotkań, w którym lechici zdobyli komplet punktów w Lotto Ekstraklasie. Pomimo tak długiej, złej passy, dystans do czołówki nie jest znaczący. Aktualnie do liderującej Jagiellonii Lech traci trzy punkty (białostoczanie mecz dziesiątej kolejki rozegrają dopiero w poniedziałek – przyp. red). – Nie ma co ukrywać, Ekstraklasa jest ligą w której każdy może wygrać z każdym. Tutaj nie ma mowy o tym kto jest faworytem, a kto nie. W każdym spotkaniu trzeba być maksymalnie skoncentrowanym i grać o zwycięstwo. Obojętnie czy grasz z pierwszym, czy z ostatnim zespołem w tabeli. Różnica punktowa między drużynami ze środka tabeli, a tymi na szczycie jest niewielka, a więc trzeba punktować i piąć się w górę – zaznaczał pomocnik Kolejorza, Maciej Makuszewski.
Wygraną z „Miedzianką” lechici zmniejszyli dystans do prowadzących drużyn. Punkty w swoich spotkaniach straciły m.in. Legia Warszawa, Wisła Kraków, Zagłębie Lubin oraz Lechia Gdańsk. – Cóż, to tylko dobrze dla nas. Przez ostatnich pięć meczów prezentowaliśmy się kiepsko, ale mimo wszystko mamy szansę być blisko czołówki. Szczyt tabeli wciąż jest na wyciągnięcie ręki, a biorąc pod uwagę stan, w jakim się znajdujemy, to dla nas dobra informacja. Trudny czas za nami, pięć meczów bez wygranej, a wciąż tylko 3 punkty straty do lidera. Możemy się z tego cieszyć, że tabela tak wygląda – podkreślał Christian Gytkjaer.
Zmniejszający się dystans do liderujących drużyn jest ważną informacją przed nadchodzącym meczem Lecha z Górnikiem Zabrze, który odbędzie się już w piątek na stadionie w Zabrzu. – Nasza liga jest nieprzewidywalna i wszystko może się zdarzyć. Dlatego podchodzimy do każdego meczu z chłodną głową. Wierzymy, że uda nam się wygrać mecz w Zabrzu, potem mamy przerwę na reprezentację. Wygrana w tym meczu pozwoli nam przyjemniej pracować podczas tego czasu. Dobrze będzie wygrać i awansować w tabeli najwyżej jak to możliwe – mówił Kamil Jóźwiak.
Pomimo sprzyjających warunków, kluczowym aspektem w stopniowym awansie w tabeli Lotto Ekstraklasy będzie jednak konsekwentne wygrywanie w lidze. Lechici zwracają uwagę, że podstawą sukcesów jest odpowiednie przygotowanie swojej własnej gry. – Nie przywiązujemy zbyt dużej uwagi do tego jakie wyniki osiągały drużyny we wcześniejszych spotkaniach. Trenujemy tak jak zawsze, a od początku musimy grać swoje. Tylko nasza dobra gra pozwoli nam uzyskać trzy punkty w następnych spotkaniach – podkreśla Volodymyr Kostevych, obrońca Lecha Poznań.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe