W najbliższym czasie zespół poznańskiego Lecha będzie musiał radzić sobie bez Manuela Arboledy. Kolumbijczyk dziś przeszedł operację naderwanego mięśnia przywodziciela i przez co najmniej dwa miesiące nie będzie normalnie trenował.
- Taki jest sport. Kontuzje są wliczone w ten zawód i wszyscy muszą być na to przygotowani. Kontuzja Arboledy jest także szansą dla wszystkich tych zawodników, którzy do tej pory nie mieli miejsca w składzie. Mamy pewne koncepcje zastąpienia Manuela i na pewno wybierzemy najlepsze rozwiązanie - przekonuje II trener Lecha Poznań Mariusz Rumak.
Być może miejsce w składzie Arboledy zajmie Marcin Kamiński. Lech przed tym sezonem zmienił koncepcję budowy zespołu i więcej okazji do gry mają otrzymywać młodzi, zdolni zawodnicy. Na razie z tej szansy najbardziej korzysta Mateusz Możdżeń, który w pierwszych dwóch meczach wybiegał w podstawowym składzie. Teraz być może swoje pięć minut będzie miał Marcin Kamiński, który jak do tej pory w Ekstraklasie rozegrał cztery spotkania.
- Kontuzja Arboledy jest nieszczęściem. W piłce jednak tak bywa, że nieszczęście jednych jest szansą dla innych. Z pewnością absencja Manuela stwarza mi okazję do częstszej gry i liczę, że będę miał możliwość pokazania na co mnie stać. Ja na pewno jestem gotowy do tego by grać w pierwszym składzie, ale decyzja należy oczywiście do trenera. Podchodzę do tego spokojnie i na razie na nic się nie nastawiam - mówi młody obrońca Lecha Poznań Marcin Kamiński.
Next matches
Saturday
02.11 godz.20:15Recommended
Subscribe