Stankiewicz z piękną bramką, ale Polacy przegrywają

W ramach ostatniego przetarcia przed decydującą rundą eliminacji do mistrzostw Europy Polacy udali się na Półwysep Iberyjski. Rywalizację w towarzyskim turnieju rozpoczęli we wtorek meczem ze Szwedami, a to otwarcie było w ich wydaniu efektowne i równie efektywne. Kadra prowadzona przez selekcjonera Rafała Lasockiego wygrała z drużyną ze Skandynawii 4:0 i w dobrych nastrojach przystąpiła do czwartkowego boju z Czechami.

Czechami, z którymi co ciekawe zmierzy się także w marcowych kwalifikacjach. Miejmy nadzieję, że z innym skutkiem, niż w czwartek, bo gracze z orzełkiem na piersi ulegli sąsiadom zza południowej granicy 2:4. W wyjściowym składzie reprezentacji Polski zobaczyliśmy wszystkich powołanych na trwające zgrupowaniu lechitów. Miejsce między słupkami zajął Mateusz Pruchniewski, tuż przed nim biegał Wojciech Mońka, w środku pola operował Igor Brzyski, a z przodu zagrożenie stwarzać mieli Kamil Jakóbczyk oraz Igor Stankiewicz. Do przerwy lechici cieszyli się z prowadzenia 2:0, ale po zmianie stron to rywale błysnęli skutecznością, zdobywając cztery bramki. Na to odpowiedź znalazł Stankiewicz, popisując się świetnym, precyzyjnym strzałem z okolic linii pola karnego, ale na gola na wagę remisu jego ekipie zabrakło już czasu.

Ostatnie spotkanie w Hiszpanii biało-czerwoni rozegrają w sobotę o godzinie 18:00, kiedy to zmierza się z Norwegią.

Polska U-17 - Czechy U-17 3:4 (2:0)

Bramki: Szulc (32.), Wróblewski (43.), Stankiewicz (90.) - (48.), (62.), (70.), (79.)

Polska: Mateusz Pruchniewski - Jakub Jaroszuk, Bartosz Kriegler, Wojciech Mońka - Kamil Jakóbczyk, Mateusz Dziewiatowski (48. Jan Leszczyński), Bartosz Mazurek, Igor Brzyski, Michał Wróblewski - Kacper Szulc (48. Dawid Mazurek), Igor Stankiewicz