Zawodnicy, którzy w przeciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zakładali koszulkę z kolejowym herbem. Trenerzy, którzy prowadzili niebiesko-białych do sukcesów. Ludzie, którzy funkcjonowali wokół klubu, pisali o nim i nieustannie go wspierali. W środowy wieczór, z inicjatywy klubu, odbyło się pierwsze od dawna spotkanie "najbliższej" rodziny Lecha Poznań. Jak zaznaczył prezes klubu Karol Klimczak, z pewnością nie było ono ostatnim.
Już przed 18:00 restauracja zaczęła się wypełniać byłymi zawodnikami oraz szkoleniowcami, którzy przed laty pracowali na Bułgarskiej, czy jeszcze na poznańskim Dębcu. Ostatecznie w wydarzeniu wzięło udział około siedemdziesięciu osób. – Bardzo miło jest sobie razem usiąść i powspominać – mówił wieloletni piłkarz oraz trener Kolejorza, Teodor Napierała. – Kiedyś także klub organizował nam podobne wydarzenia, coś na kształt potańcówek – dodał z uśmiechem Napierała.
- Wracamy do tradycji spotkań, które odbywały się w latach 60-tych oraz 70-tych. Wielkimi krokami zbliża się wielkie wydarzenie, jakim będzie stulecie naszego klubu. Choćby dlatego nie można zapominać o „niebiesko-białej sztafecie pokoleń”, w której najmłodsi będą znali się z najstarszymi. Przecież każdy z nas czuje się częścią rodziny Lecha Poznań. To pierwsze takie spotkanie po latach, ale mogę obiecać, że nie ostatnie - powiedział na początku spotkania prezes Kolejorza, Karol Klimczak.
Środowe wydarzenie było idealną okazją do wspomnień, także do okresu lat 60-tych czy 70-tych. Nie zabrakło anegdot i historii z obfitujących w sukcesy lat 80-tych. Wiele do opowiedzenia mieli gracze występujący w Lechu na przełomie wieków. – Bardzo się cieszę z zaproszenia. Miałem okazję spotkać kilku trenerów, którzy mnie prowadzili już w wieku juniora, takich jak Zbigniew Franiak czy Henryk Wróbel. Bardzo fajna idea i myślę, że każdy z gości jest z niej zadowolony. Można sobie powspominać rzeczy i dowiedzieć się nieco więcej od starszych kolegów – dzielił się wrażeniami były napastnik niebiesko-białych, Bartosz Ślusarski.
Nieocenieni przy organizacji spotkania okazali się były wiceprezes klubu, Maciej Markiewicz, a także kierownik drużyny Oldbojów Lecha Poznań, Sławomir Mizgalski. - Kontakty z kolegami z klubu nie wygasły nigdy, więc cieszę się, że mogłem pomóc przy organizacji tego spotkania. Wraz z Henrykiem Wróblem, Czesławem Szczepankiewiczem czy Romkiem Jakóbczakiem rozmawiamy do dziś nawet kilka razy w tygodniu. Potrzeba spotkań z naszej strony jest spora i cieszymy się, że klub wyszedł z podobną inicjatywą – komentował pierwszy z nich.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe