Snajper z premierową umową w Lechu

Urodzony w 2006 roku w Płocku zawodnik przyszedł do Akademii Lecha Poznań w przerwie zimowej minionego sezonu, ale jak sam przyznaje, nie była to dla niego łatwa decyzja. W końcu nieczęsto się zdarza, żeby obiecujący gracz trafiał do Wronek właśnie z tej części Polski. Przeważyło jednak przekonanie Tomczyka do akademii, która zdążyła potwierdzić w ubiegłych latach swoją markę. - Zawsze uważałem to miejsce jako jedne z najlepszych do rozwoju w Polsce. Od początku wszystko zrobiło tu na mnie dobre wrażenie, począwszy od jakości treningów na infrastrukturze kończąc - opowiada atakujący, który wcześniej szkolił się w płockich Królewskich oraz Wiśle.

Bardzo szybko po przeprowadzce udowodnił, że talent do zdobywania bramek posiada nieprzeciętny. W akademii nie było to jednak dla nikogo niespodzianką, ponieważ Tomczyk był wcześniej wnikliwie obserwowany zarówno przez jej pion skautingu oraz trenerów swojej obecnej ekipy, Marcina Kardelę i Jędrzeja Łągiewkę. Już w debiucie w niebiesko-białych barwach na boiskach Centralnej Ligi Juniorów do lat 15 strzelił hat-tricka po wejściu z ławki, ale na dalsze występy z powodu wybuchu pandemii koronawirusa musiał poczekać aż do minionej jesieni. W jej trakcie pokonywał bramkarzy rywali 21 razy, nierzadko pokazując, że nie ma dla niego sytuacji, z których nie da się strzelić gola. - Odnalezienie się w każdej sytuacji to mój atut, oprócz tego z mocnych stron wymieniłbym również grę tyłem do bramki. Jestem jednak świadom, że cały czas muszę pracować i dalej się rozwijać. Na pewno chciałbym udoskonalić grę lewą nogą oraz głową, technikę oraz wykończenie - opisuje lechita.

Od momentu transferu do Kolejorza współpracuje ze szkoleniowcami Kardelą i Łągiewką, o których wypowiada się w samych superlatywach. Napastnik ceni fakt, że może liczyć na wartościową naukę praktycznie każdego dnia. - Trenerzy są dla mnie ogromnym wsparciem. Przez miniony rok bardzo dużo się od nich nauczyłem. Potrafią mnie bardzo pozytywnie zmotywować do działań, co staram się pokazywać na boisku - nie ukrywa Tomczyk. - Dzięki ich oraz naszemu zaangażowaniu zakończyliśmy ten poprzedni trudny sezon na wysokim poziomie, z czego jestem bardzo dumny - dodaje.

Koło jego postawy na ligowych boiskach nie przechodzą obojętnie selekcjonerzy kadr narodowych. W styczniu 15-latek wziął udział w zgrupowaniu Talent Pro, na które trenerzy z Polskiego Związku Piłki Nożnej zaprosili najzdolniejszych zawodników z roczników 2004, 2005 oraz 2006 z naszego kraju. – Na zgrupowaniu mogłem skupić się nad indywidualnym rozwojem jako napastnik. Jestem bardzo zadowolony, że przez tydzień mogłem trenować tak szerokiego sztabu szkoleniowego - podkreśla najlepszy strzelec trampkarzy niebiesko-białych.