Siedmiu wychowanków Akademii Lecha Poznań trenuje od poniedziałku z pierwszą drużyną Kolejorza. Patryk Waliś, Krystian Palacz, Norbert Pacławski, Jakub Malec, Igor Ławrynowicz, Antoni Kozubal i Maksymilian Pingot pozostaną z zespołem trenera Dariusza Żurawia do końca tego tygodnia.
Cała siódemka lechitów to gracze juniorów starszych oraz rezerw niebiesko-białych. Do kadry tej pierwszej ekipy należą 17-letni stoperzy, Waliś oraz Pingot, natomiast sezon w niej rozpoczęli także lewy obrońca Palacz i środkowy pomocnik Kozubal. Tych dwóch ostatnich jednak z upływem rundy jesiennej rozpoczęli treningi z drużyną szkoleniowca Rafała Ulatowskiego, a także występowali nawet w jej wyjściowym składzie w drugiej lidze. Nominalnymi zawodnikami rezerw są od kilku miesięcy rozgrywający Ławrynowicz, napastnik Pacławski, a także Malec, który może obsadzać pozycje na obu skrzydłach i lewej stronie bloku defensywnego.
Ich zespoły zakończyły już swoje ligowe zmagania. Juniorzy starsi Lecha finiszowali w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów ponad tydzień temu meczem w Białymstoku z Jagiellonią (0:1). Druga drużyna natomiast w minioną sobotę udała się do Chojnic na starcie z jednym z faworytów do awansu na zaplecze ekstraklasy, Chojniczanką (0:3). To otworzyło nastoletnim lechitom szansę na rozpoczęcie treningów z Kolejorzem przy Bułgarskiej.
- Tradycyjnie już zapraszamy pod koniec roku najbardziej wyróżniających się wychowanków akademii na treningi naszej drużyny. Przez całą rundę monitorowaliśmy postępy przez nich czynione, teraz mamy okazję przyjrzeć im się bliżej, a to dla nas zawsze duża wartość. Myślimy o nadchodzącym obozie przygotowawczym i nie ukrywamy, że najzdolniejszych i najbardziej gotowych na takie wyzwanie z tej grupy na niego zaprosimy - mówi szkoleniowiec Żuraw.
Tym samym wszyscy wymienieni dołączyli do Huberta Sobola, który bierze udział w zajęciach pod okiem trenera Żurawia od minionego poniedziałku. 20-latek wszedł z ławki w niedzielnym spotkaniu PKO Ekstraklasy ze Stalą Mielec (1:1) i pomógł w strzeleniu gola wyrównującego autorstwa Pedro Tiby. W jednej z ostatnich akcji tej rywalizacji zabrakło mu centymetrów do pełni szczęścia, ponieważ piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek bramki gospodarzy.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe