Rywal z indywidualnościami

- Na pewno musimy zwrócić szczególną uwagę na mojego serdecznego kolegę Adriana Błąda, który ostatnio jest w bardzo dobrej formie i potrafi uderzyć z dystansu obiema nogami. Niebezpieczny jest również Michal Papadopoulos, a zapominać nie można również o Szymonie Pawłowski, jeśli ten jest już zdrowy - uważa pomocnik Lecha Poznań Mateusz Możdżeń.

Indywidualności zadecydowały o wyniku lubinian przed tygodniem, gdy Zagłębie wygrało na własnym boisku z Koroną Kielce po dwóch znakomitych uderzeniach z dystansu Adriana Rakowskiego i Adriana Błąda. Dwa tygodnie temu ten sam zespół był jednak już zupełnie bezradny na Łazienkowskiej. Prowadząca w tabeli Legia pewnie wygrała 2:0. - Mam nadzieję, że w niedzielę wynik będzie podobny, czyli wygrają gospodarze. Zagłębie dobrze rozpoczęło tamten mecz, ale później coś się w ich grze załamało. Niemniej musimy być uważni na początku i zachować koncentrację. Magia naszego stadionu jest duża, ale działa w dwie strony. Nieraz wpływa na rywala deprymująco, a czasem wręcz odwrotnie i przeciwnik wznosi się na wyżyny swoich umiejętności - twierdzi Mariusz Rumak.

Dobra postawa Kolejorza w ostatnich meczach rozbudziła nadzieje kibiców na powtórzenie sukcesu sprzed trzech lat i na niedzielnym spotkaniu na trybunach stadionu przy Bułgarskiej można się spodziewać nawet 25 tysięcy widzów. - Mam nadzieję że te ostatnie mecze które graliśmy przyczynią się do zwiększenia frekwencji. Jak będą dobre wyniki i nasza gra będzie się podobać, to wraz z coraz lepszą pogodą w Polsce, zachęcimy wszystkich Wielkopolan do przyjścia na stadion w niedzielę. My w każdym razie zrobimy wszystko, aby ich nie zawieść - zapowiada trener Kolejorza.