2006-08-01 00:00

Rodzi się wielki Lech Poznań?

Dramatyczne zwycięstwo "Kolejorza" nad Wisłą Płock pokazało, że w drużynie Franciszka Smudy jest ogromny potencjał, ale także to, że potrzebne są jej wzmocnienia.
Jeżeli działacze Lecha mogliby wybierać rywala "Kolejorza" w pierwszej kolejce, pewnie nie postawiliby na Wisłę Płock. Na Bułgarską przyjechał bowiem zespół niewygodny, na dodatek wzmocniony psychicznie tym, że tydzień wcześniej zdobył Superpuchar Polski i to na stadionie Legii Warszawa. W niedzielę okazało się, że płocczanie sięgnęli po ten puchar nieprzypadkowo. Przez ponad godzinę grali w Poznaniu bardzo dobrze w obronie i nie pozwolili na zbyt wiele lechitom. "Kolejorz" nie miał okazji bramkowych (nie licząc rzutu karnego), bo Wisła dobrze rozbijała jego ataki. To z pewnością nie była gra zespołu, który - tak jak Lech - ma aspiracje sięgające czołówki ligi.

Wtedy, mniej więcej 20 minut przed końcem, nastąpił przełom. Wspierani nieustannym dopingiem poznaniacy zaczęli odrabiać straty, a w doliczonym czasie gry wydarli Wiśle zwycięstwo. Należy pamiętać, że nie było to efektem jakiejś znakomitej gry, a raczej kardynalnych błędów w obronie płocczan. Skoro jednak Lech potrafił dokonać niecodziennego wyczynu w takiej formie, w jakiej jest, to znaczy, że ma ogromny potencjał. Zanim jednak podopieczni Smudy zaczną go wykorzystywać, minie pewnie jeszcze kilka tygodni.

Warto teraz jak najszybciej zejść na ziemię po niedzielnej euforii i ten czas poświęcić na uzupełnianie braków. A mecz z Płockiem, podobnie jak starcie z FC Tyraspol, obnażyły słabość Lecha w obronie. W obu spotkaniach blisko połowa celnych strzałów kończyła się golami dla rywali. Zespół marzący o czołówce na taką hojność pozwalać sobie nie może. - Pewnie, że wolałbym wygrywać do zera, ale skoro już rywale strzelili nam bramki, to dobrze, że udało nam się mimo to wygrać - mówił po meczu bramkarz Krzysztof Kotorowski, który popełnił błąd przynajmniej przy jednej bramce. Widać było jednak, że jest pewny swego, czego nie można powiedzieć o Radosławie Cierzniaku, winowajcy przy golach w Intertoto. - W meczu z Tyraspolem błąd popełnił Cierzniak i stadion domagał się Kotorowskiego. Teraz on popełnił błąd, to co, mam i jego od razu odstawić? Jak będziemy wyrzucać piłkarzy ze składu po każdym błędzie, to za chwilę będę musiał graczy rekrutować spośród dziennikarzy - denerwował się Smuda.

Za kiepską grę defensywną płacą bramkarze, a przecież po meczu z Wisłą każdy z obrońców powinien posypać głowę popiołem. Nawet Bartosz Bosacki, który nie jest jeszcze w formie mundialowej. Lech musi się więc postarać o graczy klasy zbliżonej do "Bosego". Czy takim będzie Peruwiańczyk Miguel Villalta?

Niedzielny mecz oglądał on z trybun. Czy oglądał narodziny nowej, wielkiej drużyny Lecha? Bez wątpienia taki pojedynek spadł KKS jak manna z nieba. Po pierwsze - to dramatyczne widowisko z walczącym do końca Lechem jest żywą ulotką reklamową dla ludzi, którzy dotąd jeszcze nie podjęli decyzji, by na Bułgarską chodzić. Ci, którzy nie przyszli, stracili dobry horror i niewyobrażalne emocje. Pewnie więcej już tego błędu nie popełnią. Ci, którzy byli, z pewnością wrócą na kolejne pojedynki. Lech Smudy gwarantuje na razie przyzwoity futbol, zgodny z tendencjami rodem z niemieckiego mundialu, czyli poparty niespotykanym dotychczas zaangażowaniem. Poznański szkoleniowiec prosi o cierpliwość, by jego piłkarze mogli do tych walorów dodać jeszcze widowiskową, nowoczesną grę.

Po drugie - to idealny mecz dla budowy zespołu przez trenera Smudę. Nie chodzi o to, że "Kolejorz" wygrał pierwszy mecz, ale jak wygrał. Takie okoliczności, w których przegrywający 0:2 Lech zdobywa jednak trzy punkty są znakomitą okazją do hartowania drużyny. Smuda mówi: - Następnym razem, gdy Lech będzie przegrywał 0:2, też nie odpuści.

Nachalnie nasuwa się analogia z pamiętnym 4:4 także z Wisłą Płock z wiosny 2004 r. Tamten mecz wykuł późniejszych zdobywców Pucharu Polski. Co wykuje teraz?

pele, grand, rana

Next matches

Friday

29.11 godz.20:30
Piast Gliwice
vs |
Lech Poznań

Friday

06.12 godz.20:30
Górnik Zabrze
vs |
Lech Poznań

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices