Remis rezerw w Chorzowie

Przed starciem w Chorzowie rezerwy Kolejorza - jeśli policzymy jesienne zmagania - były niepokonani od jedenastu ligowych kolejek, jednak trzeba pamiętać, że na swoim koncie niebiesko-biali mają rozegrane jedno spotkanie mniej - grudniowy mecz przeciwko Zniczowi Pruszków nie odbył się ze względu na złe warunki pogodowe i zostanie rozegrany 9 marca.

W niedzielne, lutowe popołudnie lechici chcący przedłużyć swoją passę bez porażki, mierzyli się z Ruchem, który zajmuje 3. miejsce w drugoligowej tabeli. Niebiescy nie ukrywają, że ich celem jest promocja o klasę rozgrywkową wyżej, dlatego od początku wiosny muszą regularnie punktować, by ponownie wskoczyć na lokatę premiowaną bezpośrednim awansem. To miejsce utracili pod koniec jesieni, kiedy zanotowali serię remisów.

Pierwsza połowa w rywalizacji chorzowsko-poznańskiej była dobra w wykonaniu defensywy Kolejorza, która radziła sobie z atakami graczy Ruchu. W pierwszej fazie meczu pokonać Bartosza Mrozka próbowali m.in. Michał Mokrzycki czy Daniel Szczepan, jednak za każdym razem z dobrej strony spisywała się obrona niebiesko-białych. Lechici mocno pracowali w obronie, a swoich szans szukali przede wszystkim po kontratakach, a także po stałych fragmentach gry. W pierwszych trzydziestu minutach starcia dwukrotnie uderzał Sergey Krivets, ale raz trafił w boczną siatkę, a raz piłka przeszła nad poprzeczką.

Kolejorz cierpliwie próbował i jako pierwszy zdobył bramkę. Patryk Gogół świetnie podał futbolówkę do ustawionego po lewej stronie boiska Jakuba Antczaka, ten wstrzelił piłkę w pole karne i wydawało się, że nic z tej akcji nie będzie, jednak bramkarz Jakub Bielecki wypuścił futbolówkę przed siebie, a dobrze ustawiony Norbert Pacławski z okolic piątego metra wpakował piłkę do bramki gospodarzy.

Po chwili było już jednak 1:1. Po zamieszaniu w polu karnym lechitów do piłki wyskoczył Daniel Szczepan, który po strzale głową pokonał interweniujących Mrozka oraz Łukasza Norkowskiego. W ostatnich minutach chorzowianie próbowali jeszcze iść za ciosem i strzelić drugiego gola, ale defensywa Kolejorza - podobnie jak na początku pojedynku - poradziła sobie z atakami Niebieskich.

Po zmianie stron gospodarze od razu ruszyli na bramkę lechitów. Już dwie minuty po wznowieniu gry z dobrej strony pokazał się Mrozek, który wybronił strzał Tomasza Foszmańczyka. Po chwili chorzowianie wyszli jednak na prowadzenie. Ponownie na listę strzelców wpisał się Szczepan, który po raz drugi w niedzielne popołudnie pokonał defensywę niebiesko-białych po strzale głową.

Po początkowym naporze gospodarzy do głosu zaczęli dochodzić gracze Kolejorza. Blisko wyrównania był Eryk Kryg, który po przerwie pojawił się na boisku, jednak piłka minęła słupek chorzowskiej bramki. Z kolei kilka minut później z okolic jedenastego metra strzał próbował oddać Łukasz Spławski, ale w tej sytuacji dobrze zachowali się obrońcy Ruchu.

Ataki lechitów w końcu przyniosły upragnione trafienie. Spławski wbiegł z piłką przed bramkę i wyłożył ją do Krivetsa, który pokonał bramkarza gospodarzy. Warto podkreślić, że w ostatnich minutach dwie dobre interwencja odnotował Bartosz Mrozek, który wybronił ataki graczy Ruchu.

Rezerwy kontynuują passę meczów bez porażki - na swoim koncie mają już dwanaście takich ligowych spotkań z rzędu. Teraz przed zawodnikami trenera Artura Węski pierwszy domowy mecz w rundzie wiosennej. W sobotę, 5 marca o godzinie 13:00 niebiesko-biali podejmą we Wronkach rezerwy Śląska Wrocław.

Ruch Chorzów - Lech II Poznań 2:2 (1:1)

Bramki: Szczepan (42., 51.) - Pacławski (36.), Krivets (87.)
Kartki: Marković, Mokrzycki, Kulejewski - Klupś, Wilak

Ruch Chorzów: Jakub Bielecki - Konrad Kasolik, Filip Nawrocki (46. Bartłomiej Kulejewski), Remigiusz Szywacz - Paweł Żuk, Michał Mokrzycki, Patryk Sikora (68. Vanja Marković), Łukasz Janoszka, Tomasz Foszmańczyk (68. Piotr Stępień), Tomasz Wójtowicz - Daniel Szczepan

Lech II Poznań: Bartosz Mrozek - Krystian Palacz (61. Arkadiusz Kaczmarek), Adrian Laskowski, Maksymilian Pingot, Ksawery Kukułka - Tymoteusz Klupś (83. Filip Wilak), Łukasz Norkowski, Siergiej Kriwiec, Patryk Gogół (61. Eryk Kryg), Jakub Antczak (61. Damian Kołtański) - Norbert Pacławski (67. Łukasz Spławski)