Tym razem trening siłowy trwał nieco krócej, niż trzy dni temu, dlatego po nim lechici w trzech grupach pograli jeszcze w dziadka. Jako, że dziś w Sankt Ulrich am Pillersee panuje chyba najwyższa temperatura spośród wszystkich dni, jakie lechici spędzili z Austrii, trenerzy ponownie bardzo pilnowali, by zawodnicy uzupełniali płyny - Panowie, jak będziemy schodzić z boiska chcę, by wszystkie butelki były opróżnione! - instruował swoich podopieczny trener Zieliński.
Po treningu już właściwie tradycyjnie, niemal wszyscy zawodnicy udali się nad potok przepływający za boiskiem, by trochę schłodzić się po ciężkiej pracy.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe