Tymoteusz Puchacz i Paweł Tomczyk rozpoczęli przygotowania do drugiej części sezonu z pierwszą drużyną Kolejorza. - Każdy trening daje mi dużo radości, bo to okazja do rywalizacji z najlepszymi piłkarzami. Liczę, że dzięki temu podniosę swoje umiejętności - mówi młody napastnik Lecha.
Trener Nenad Bjelica w grudniu zaprosił na treningi pierwszej drużyny kilku młodych zawodników. Wśród nich poza Tomczykiem i Puchaczem znaleźli się Dawid Kurminowski i Jakub Moder. Jeszcze przed wyjazdem na urlopy, chorwacki szkoleniowiec zapowiedział, że na styczniowych treningach pojawi się dwóch młodych piłkarzy. Już wtedy dodał on, że wśród nich na pewno znajdzie się Paweł Tomczyk. - Najpierw polecą oni z nami na Cypr, na obóz przygotowawczy, a potem będą brać udział w naszych treningach, jednak będą też grać w rezerwach - mówił wtedy Bjelica.
Jeszcze w grudniu Tomczyk zadebiutował w spotkaniu Lotto Ekstraklasy. Młody napastnik pojawił się na boisku w meczu z Cracovią, w którym zmienił Dawida Kownackiego. - Debiut dał mi dużą pewność siebie i dodatkową motywację do ciężkiej pracy. Pokazał mi, że jak będę trenować z dużym zaangażowaniem to następne mecze będą kwestią czasu. Bardzo się cieszę, że mogę trenować z pierwszą drużyną. To okazja do pokazania się z dobrej strony przed trenerem. Liczę, że praca z pierwszą drużyną pozwoli mi podnieść swoje umiejętności - podkreśla Tomczyk.
Zadowolony z faktu dołączenia do pierwszej drużyny jest też Tymoteusz Puchacz. - Jeszcze w grudniu dostałem plan treningów od trenera Kasprzaka. Już wtedy czułem, że coś może być na rzeczy. Spodziewałem się telefonu - mówi Puchacz, który nie miał najmniejszych problemów z aklimatyzacją. - Od wielu lat moi rodzice znają się z rodzicami Tomka Kędziory. Z Miłoszem Mleczko trenowałem w akademii Lecha, a Marcinem Wasielewskim w zespole rezerw. Z wszystkimi mam bardzo dobry kontakt - dodaje.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe