Prawdziwa konfrontacja stylów szkolenia na Lech Conference

Przedsprzedaż na jedną z największych polskich konferencji poświęconej tematyce szkolenia ruszyła w październiku, a bilety wyprzedały się już na tydzień przed rozpoczęciem wydarzenia. To pierwszy taki przypadek w historii Lech Conference, a wpływ na to miało kilka czynników. Można w tym kontekście wymienić między innymi atrakcyjne korzyści dla wszystkich uczestników, a także tak ceniona przez nich różnorodnośc przy doborze wykładowców. W końcu na scenie Hali Uniwestytetu im. Adama Mickiewicza mieli zameldować się przedstawiciele czterech uznanych zagranicznych akademii, którzy oprócz przedstawienia metodologii stosowanych w swoich ośrodkach zechcieli uchylić do nich drzwi dla żądnych wiedzy trenerów.

Krótko po godzinie 9:00 czternastą edycję Lech Conference otworzył Prezes Zarządu Lecha Poznań, Piotr Rutkowski, który bardzo szybko nawiązał do tegorocznego hasła wydarzenia "Konfrontacja stylów szkolenia". Jeden z szefów Kolejorza zwracał uwagę na potrzebę odnalezienia swojej klubowej tożsamości, a następnie rozwijaniu jej oraz ciągłemu doskonaleniu. Niedługo po nim powitaliśmy Trenera Koordynatora Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, Marcina Drajera, a piłkarz z bogatą przeszłością w Niebiesko-Białych poprowadził panel PZPN-u. Trzeba odnotować, że uważnie przysłuchiwal się temu, m.in. selekcjoner drużyny narodowej, Michał Probierz, a partnerowali mu inni ważni przedstawiciele federacji, jak chociażby jej Dyrektor Sportowy, Marcin Dorna.

Rola pierwszego wykładowcy przypadła dyrektorowi do spraw szkolenia cieszącej się znakomitą opinią akademii AS Monaco, Pascalowi De Maesschalckowi. Belg jasno przedstawił nie tylko metodologię szkolenia stosowaną w szkole piłkarskiej z Księstwa, ale także zaakcentował jej pozycję we Francji. Jego wiarygodność była niepodważalna chociażby z racji na liczbę zawodników, których w ubiegłych latach Monaco wypuściło do najlepszych europejskich klubów, takich jak Kylian Mbappe, Benoit Badiashile, Yannick Carrasco czy Layvin Kurzawa.

Kolejni prelegenci, Samuel Page i Ben Knight z Chelsea FC postawili w swoim wystąpieniu mocno na praktykę, co spotkało się ze sporą aprobatą ze strony obecnych w hali szkoleniowców. Nie zabrakło oczywiście przy tym wartości merytorycznej w postaci przybliżenia kultury szkoleniowej czy modelu gry w akademii "The Blues", z uwzględnieniem dużej liczby szczegółów oraz najdrobniejszych elementów. Anglicy nie mieli przed uczestnikami konferencji żadnych tajemnic, a i przedstawione przez nich przy wykorzystaniu młodych graczy Akademii Lecha Poznań środki treningowe byly różnorodne.

O rajdzie do samego do finału UEFA Youth League opowiedział z kolei Zvonimir Milić z Hajduka Split, który w minionym sezonie był członkiem sztabu jego ekipy do lat 19. Chorwaci na swojej drodze musieli zmierzyć się z wieloma "większymi" markami, ale z tych starć wychodzili obronną ręką, a Milić unaocznił... w jaki sposób udało im się tego dokonać. Do swojego wykładu przygotował się bardzo rzetelnie, wyciągając obszerne fragmenty analiz przed pojedynkiem na Signal Iduna Park z Borussią Dortmund. To właśnie ten mecz był tym najszerzej omawianym przez trenera przy szczególnym uwzględnieniu pomysłu na wytrącenie atutów z rąk wyżej notowanego rywala, a także ekspozycję własnych zalet.

Następnie prowadzący Lech Conference Michał Zachodny zaprosił do wystąpienia Portugalczyka Tiago Maię z wielokrotnego mistrza kraju z Półwyspu Iberyjskiego, Benfiki SL. Były analityk takich drużyn jak Sporting CP czy Lokomotivu Moskwa oparł swoją prelekcję o cztery filary funkcjonowania akademii ze stolicy: metodyki, skautingu, rywalizacji oraz możliwości. Na zakończenie wydarzenia prowadzący Michał Zachodny zaprosił wszystkich gości do aktywnego udziału w panelu dyskusyjnym, w którym udział wzięli piątkowi prelegenci. Nastąpiła więc prawdziwa konfrontacja stylów szkolenia już w praktyce, tak jak zresztą stanowiło motto przewodnie tej odsłony imprezy.