Przerwa reprezentacyjna to czas wzmożonej pracy nad aspektami gry wymagającymi poprawy. Choć eliminacja mankamentów byłaby łatwiejsza w pełnym składzie, liczne powołania zawodników Lecha Poznań nie są problemem. - Trenujemy z grupą trzynastoosobową, plus bramkarze. Przygotowując się do meczu, oczywiście monitorujemy również tych, którzy są na kadrach, aby móc wystawić optymalny skład - mówi drugi trener Kolejorza, Karol Bartkowiak.
Przerwa reprezentacyjna to okres wytężonej pracy sztabów szkoleniowych drużyn, które mogą pochwalić się sporą liczbą zawodników powołanych do kadr narodowych. Mierzą się oni bowiem z brakiem sporej części składu, co utrudnia przeprowadzenie standardowego cyklu treningowego. - Robimy wszystko, aby pod względem obciążeń ten cykl wyglądał tak samo. Oczywiście, łatwiej nam skonstruować jednostkę, kiedy możemy przeprowadzić grę jedenastu na jedenastu. Takiej możliwości dziś nie mamy, dlatego musimy dobierać inne środki - komentuje asystent trenera Dariusza Żurawia, Karol Bartkowiak.
Mogłoby się wydawać, że nieobecność choćby dwóch czy trzech zawodników w znacznej mierze zaburza przygotowanie się zespołu do meczu. A co dopiero, gdy zostanie on pozbawiony aż dziesięciu graczy! Szkoleniowcy - oprócz pracy na treningach - uważnie przyglądają się również postawie reprezentantów przebywających na zgrupowaniach kadr narodowych.
- Trenujemy z grupą trzynastoosobową, plus bramkarze. Przygotowując się do meczu, oczywiście monitorujemy również tych, którzy są na kadrach, aby móc wystawić optymalny skład. Jesteśmy w kontakcie z selekcjonerami. Zarówno pod względem pracy na treningach, jak i minut rozegranych w reprezentacjach, najważniejsze będzie przygotowanie zawodnika do spotkania - przyznaje szkoleniowiec. - Mamy raporty z ich jednostek i meczów, co daje nam możliwość analizowania obciążeń naszych zawodników - dodaje.
Lechici niejednokrotnie podkreślali, że przerwa w rozgrywkach to doskonały moment na wyeliminowanie pewnych mankamentów występujących w ich grze. Choć proces ten byłby łatwiejszy w pełnym składzie, nieobecność dziesięciu z nich nie jest problemem. - Patrząc na inne drużyny, choćby Piasta, z którym będziemy grać po przerwie, powołanych zawodników mają niewielu. Dzięki temu mogą przygotowywać się niemal całą ekipą. My mamy do dyspozycji część, co jest utrudnieniem, ale musimy sobie radzić w takich warunkach. Cieszymy się, że mamy tak liczną grupę reprezentantów. To dla nas największe wyróżnienie, ponieważ oznacza, że ich dobra praca została dostrzeżona - kończy Bartkowiak.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe