PP: Lech Poznań Oldboys - Sokół Duszniki 6:1 0:1

Zespól Lecha przystąpił do spotkania bardzo osłabiony. Zabrakło m.in. Pawła Wojtali i Arkadiusza Bąka, a w bramce z konieczności wystąpił... kierownik drużyny, Mariusz Skrzypczak. Piłkarze Sokoła od początku nastawili się na kontrataki. Po jednym z nich w 9 minucie objęli prowadzenie. Kolejorz dążył do wyrównania i atakował coraz większą liczbą zawodników, co skrzętnie wykorzystywali przyjezdni i ich kontrataki stawały się coraz groźniejsze. Nie potrafili jednak podwyższyć prowadzenia. Świetną okazję do wyrównania miał Jacek Dembiński, lecz trafił tylko w poprzeczkę.

Druga połowa to popis lechitów. Już pierwsza akcja przyniosła wyrównanie, strzelcem gola Dembiński. Zespół z Dusznik został zepchnięty do głębokiej defensywy i kolejne bramki wisiały w powietrzu. W 55 minucie fantastyczna, koronkowa akcja gospodarzy, zakończona celnym strzałem Ryszarda Rybaka i golkiper gości po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki. W 62 minucie dwójkowa akcja Dembińskiego z Andrzejem Juskowiakiem przynosi trzecią bramkę dla Lecha, autorstwa popularnego "Jusko". Były napastnik m.in. Borusii Monchengladbach i VFL Wolfsburg golkipera gości pokonał raz jeszcze w 71 minucie. Swoją drugą bramkę zdobył również "Dembina", a strzelecki festiwal zakończył w 88 minucie Marek Czerniawski.

- Dla nas najważniejsze, że mogliśmy znowu razem się spotkać i zagrać w piłkę. Pierwsza połowa nam nie wyszła, ale w drugiej udowodniliśmy, że w piłkę grać umiemy i jak trochę pobiegamy to drużyny z okręgówki możemy pokonać. - mówił po meczu z Sokołem, Andrzej Juskowiak.

Lech Poznań Oldboys - Sokół Duszniki 6:1 (0:1)

bramki dla Lecha: 46., 78. Dembiński, 55. Rybak, 62., 71. Juskowiak, 88. Czerniawski.

Lech Poznań Oldboys: Mariusz Skrzypczak - Marek Rzepka, Sławomir Twardygrosz, Tomasz Sangowski, Waldemar Kryger - Ryszard Rybak, Marek Czerniawski, Sławomir Mizgajski - Jacek Dembiński, Andrzej Juskowiak, Bogusław Pachelski.