Jednym z zawodników, który przygotowania do nowego sezonu rozpoczął z pełnymi obciążeniami jest Tomasz Cywka. Pomocnik Kolejorza w poprzedniej kampanii zmagał się z kontuzją, która wykluczyła go z gry przez większą część roku.
Cywka kontuzji doznał we wrześniu ubiegłego roku i aż do końca sezonu miał problem z powrotem na boisko. Nowa kampania jest zatem dla niego nowym otwarciem. - Dla mnie zaczął się bardzo dobry moment sezonu. Jakby trzeba było trenować trzy-cztery razy dziennie, to bym to robił, bo po prostu brakowało mi piłki. Bardzo się cieszę z powrotu do zajęć. Jestem gotowy na 100 procent. Trenerzy nawet mnie spowalniają, żebym czasem za dużo nie zrobił. Wszystko jest w jak największym porządku i teraz czeka tylko praca - przyznaje Cywka.
Jednym z wyzwań, które czeka Kolejorza jest odpowiednie zgranie składu przed początkiem nowego sezonu. W kadrze pierwszej drużyny doszło bowiem do wielu zmian.
- Moje podejście się nie zmieniło. Od samego początku chciałem się pokazać i tak samo będzie teraz. Zmian było dużo, jeżeli chodzi o kadrę, ale liczę, że teraz pomimo tych roszad kadrowych nastąpi stabilizacja. Chcemy wszystko spokojnie budować - przyznaje "Cywi". - Jeśli chodzi o transfery, to należy pamiętać, że kluby mają na przykład zawodników na reprezentacjach, dostają dłuższe przerwy i ich nie ma na początku okresu przygotowawczego. Wszyscy trenerzy mają to jednak pod kontrolą, piłkarze dostali więcej wolnego, a potem nadrobią zaległości. Na treningach zdążymy się zgrać. Nie zajmie to jednak tygodnia, czy dwóch, ale trochę więcej - dodaje.
Tomasz Cywka jest piłkarzem Lecha Poznań od początku zeszłego sezonu, ale na pewno inaczej wyobrażał sobie jego przebieg. 30-letni pomocnik nie wystąpił w niebiesko-białych barwach od września i przez te miesiące musiał po raz pierwszy w swojej karierze borykać się z poważniejszymi urazami. - W zeszłym sezonie mieliśmy ciężki czas. Powtarzałem jednak kolegom i rodzinie, że mimo wszystko wolałbym być z chłopakami i z nimi "cierpieć", niż patrzeć z boku, bez możliwości kiwnięcia palcem. Teraz chcę im pomóc - kończy Cywka.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe