- Po niespełna miesiącu pracy w Polsce moje wrażenia są pozytywne. Jestem miło zaskoczony zainteresowaniem futbolem w Polsce. Graliśmy na stadionach, na których była wysoka frekwencja. Podczas meczu z Arką na stadionie było więcej kibiców, niż podczas moich pięciu ostatnich spotkań w Austrii razem wziętych - mówi szkoleniowiec Kolejorza Nenad Bjelica.
Prowadzony przez niego zespół w ostatniej kolejce jedynie zremisował z Arką Gdynia 0:0. Lechici przeważali, ale nie byli wstanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. - Mam nadzieję, że w przyszłości takie mecze będziemy grali lepiej. To jest moje życzenie, żebyśmy tę grę poprawili. W ostatnich piętnastu minutach tego spotkania Lech miał 80 proc. posiadania piłki. To pokazuje, że zespół miał dużą wolę zwycięstwa. Z drugiej strony w tych minutach zabrakło nam trochę świeżości - zaznacza Chorwat.
Wiele pozytywnych opinii po niedzielnym spotkaniu zebrał Abdul Aziz Tetteh. Pomocnik Kolejorza w całym meczu miał tylko jedno niecelne podanie. - Zagrał dobry mecz. Może jednak jeszcze wiele poprawić. Tetteh jest ważnym elementem zespołu, ale dokładnie to samo można powiedzieć o innych zawodnikach, którzy grają w pierwszej jedenastce - zaznacza Bjelica, który w podobnym tonie wypowiadał się też o grze Łukasza Trałki w ostatnich meczach.
Niewykluczone, że piątkowe starcie z Górnikiem Łęczna będzie wyglądało podobnie jak mecz z beniaminkiem ekstraklasy. - Nie wiem w jaki sposób zagrają z tym meczu. Wiem natomiast jak my zagramy. Nie chcę jednak jeszcze o tym mówić. Niech to zostanie między mną a drużyną - podkreśla Bjelica. - Wiemy też jak postąpić, gdy Górnik będzie grał taki sam futbol jak Arka, z którą graliśmy w niedzielę. Jesteśmy przygotowani na różne warianty - dodaje szkoleniowiec pierwszego zespołu Lecha Poznań.
W meczu z Arką Kolejorzowi zabrakło skuteczności pod bramką rywala. To był pierwszy mecz pod wodzą Nenada Bjelicy, w którym poznaniacy nie zdobyli bramki. Ta sytuacja jednak nie martwi trenera. - Nie uważam, że gramy źle w ofensywie. W czterech meczach zdobyliśmy siedem bramek. W meczach z Lechią i Ruchem mieliśmy jeszcze wiele dobrych sytuacji. To pokazuje, że potrafimy je kreować. Oczywiście musimy grać inaczej, gdy rywal jest defensywnie nastawiony. To jednak wymaga wiele pracy - przyznaje trener.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe