2013-03-05 00:00 Jakub Szymczak

Podsumowanie 17. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

Lech Poznań był zdecydowanym faworytem meczu z Polonią Warszawa. Mimo to podopieczni Mariusza Rumaka po raz czwarty z rzędu przegrali na własnym boisku. Zwycięską bramkę dla Czarnych Koszul kapitalnym strzałem z dystansu zdobył Łukasz Piątek.

Potknięcia Kolejorza nie potrafiła wykorzystać Legia Warszawa. Koronowana na mistrza jeszcze przed rozpoczęciem sezonu ekipa Jana Urbana skompromitowała się w starciu z GKS-em Bełchatów. Wojskowi na własnym boisku nie potrafili strzelić bramki najsłabszej drużynie T-Mobile Ekstraklasy. Na ich szczęście tej sztuki nie dokonał również rywal i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Nie popisał się również trzeci w tabeli przed tą kolejką Górnik Zabrze. Zespół Adama Nawałki w "kolejce cudów" również "nie zawiódł". Zabrzanie na własnym boisku przegrali 1:2 z Jagiellonią Białystok, która tydzień wcześniej została zdemolowana w Bielsku-Białej, a w czwartek gładko przegrała w Pucharze Polski z Wisłą Kraków. Jedną z bramek dla zespołu prowadzonego przez Tomasza Hajtę strzelił 17-letni Adam Dźwigała, syn Dariusza, byłego zawodnika Polonii Warszawa czy Pogoni Szczecin. Zresztą podobieństwo do ojca widoczne jest na pierwszy rzut oka.

Potknięcia trzech czołowych drużyn były idealną szansą na odrobienie dystansu dla Śląska Wrocław, ale ekipa Stanislava Levy`ego wykorzystała to tylko połowicznie. Trzeba jednak przyznać, że drużynę ze stolicy Dolnego Śląska czekało dość trudne zadanie i punkt wywieziony z gorącego terenu w Kielcach w tak dziwnej kolejce należy rozpatrywać w kategoriach sukcesu. Bramkę na wagę remisu dla wrocławian strzelił Piotr Ćwielong, co dziwi o tyle, że mecz rozgrywany był w niedzielę, a dla skrzydłowego Śląska to nie jest najlepszy dzień na grę.

Oprócz Bełchatowa zapunktowała również druga drużyna, desperacko walcząca o utrzymanie. Podbeskidzie Bielsko-Biała po bezbramkowym remisie wywiozło punkt ze stadionu Wisły. Trzeba jednak przyznać, że bielszczanom pomogli nieco sędziowie, którzy nie podyktowali ewidentnego rzutu karnego dla krakowian. Niemniej bilans Wisły wiosną nie wygląda zbyt atrakcyjnie. 2 mecze, 2 remisy, 0 bramek strzelonych i jedyny pozytyw 0 straconych. Podbeskidzie też jeszcze bramki nie straciło, a w dodatku wiosną wywalczyło już 4 punkty. To tylko o 2 mniej niż przez całą jesień.

Podziałem punktów zakończył się również otwierający kolejkę mecz w Gdańsku. Lechia prowadziła z Pogonią dzięki bramce Piotra Brożka z rzutu karnego. Jedenastkę sprokurował Radosław Janukiewicz. Bramkarz Portowców otrzymał czerwoną kartkę i goście musieli grać w dziesiątkę. Taki handicap gospodarzom jednak nie pomógł. W 72 minucie siły się wyrównały po czerwonej kartce Piotra Wiśniewskiego, a w doliczonym czasie gry punkt dla Pogoni uratował Edi. Brazylijczyk skutecznie wykonał jedenastkę, podyktowaną za faul właśnie na nim. Lechia po raz drugi wiosną straciła zwycięstwo w końcówce. Gdyby mecze piłkarskie trwały 85 minut gdańszczanie mieliby wiosną komplet punktów, a tak mają 2.

Identycznym rezultatem zakończyło się spotkanie w Gliwicach. Mecz miał również bardzo podobny przebieg, choć obyło się bez czerwonych kartek. Piast prowadził od 57 minuty po trafieniu Tomasa Docekala, a punkt dla Zagłębia w doliczonym czasie gry uratował Adam Banaś. Dzięki trafieniu kapitana lubinianie utrzymali status niepokonanych w tym roku.

Najwyższe zwycięstwo w tej serii gier odniósł Ruch Chorzów. Kto by się tego spodziewał przed rozpoczęciem kolejki, w której Lech podejmuje Polonię, a Legia gra u siebie z Bełchatowem? Chyba nikt. Spodziewać nie mogli się także kibice Niebieskich oglądając początek meczu, bowiem to Widzew dyktował warunki. Co z tego. Po raz kolejny okazało się, że ta liga jest absolutnie nieprzewidywalna. Najpierw wynik spotkania otworzył Maciej Jankowski. Potem czerwoną kartkę obejrzał bramkarz łodzian Milos Dragojević. Ruch dołożył kolejne dwa gole i skończyło się na 3:0. Dzięki tej wygranej Niebiescy oddali się od strefy spadkowej na 8 punktów.

Next matches

Saturday

19.10 godz.20:15
Cracovia
vs |
Lech Poznań

Saturday

26.10 godz.20:15
Lech Poznań
vs |
Radomiak Radom

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices