Sezon 2011/2012 w polskiej lidze rozpoczął się od spotkania ŁKS-u Łódź z Lechem Poznań. Beniaminek przez większą część meczu był w tym meczu bezradny, a do tego Kolejorza zagrał wyjątkowo skutecznie. Efekt? Zwycięstwo poznaniaków 5:0 i fotel lidera.
W drugim meczu tej kolejki Polonia Warszawa pokonała na własnym boisku Lechię Gdańsk 1:0. Spotkanie było wyrównane i oba zespoły miały swoje szanse, ale podopieczni Jacka Zielińskiego mieli w swoich szeregach Bruno, który na jedenaście minut przed końcem efektownym wolejem umieścił piłkę w siatce.
W sobotę Cracovia podejmowała Koronę Kielce. Dobra runda wiosenna i wzmocnienia przed sezonem jako faworytów kazały upatrywać gospodarzy. Wszystko zaczęło się zgodnie z planem. W pierwszej połowie rzut karny wykorzystał Alexandru Suvorov i było 1:0 dla Pasów. W drugiej połowie goście zdołali odwrócić losy meczu. Wyrównał z jedenastki Aleksandar Vuković, a w doliczonym czasie gry zwycięstwo podopiecznym Leszka Ojrzyńskiego zapewnił rezerwowy Michał Zieliński.
Zwycięstwem gospodarzy zakończył się natomiast mecz w Chorzowie. Ruch objął prowadzenie po godzinie gry za sprawą Arkadiusza Piecha. Goście z Bełchatowa wyrównali na dziesięć minut przed końcem po bramce rezerwowego Marcina Żewłakowa. Dwie minuty później inny reezerwowy z Bełchatowa mocno utrudnił zadanie swoim kolegom. Czerwoną kartkę obejrzał bowiem Kamil Kosowski i Ruch zdołał wykorzytsać przewagę liczebną. W doliczonym czasie gry kontrowersyjny rzut karny wykorzystał Paweł Abbott.
Ostatnim sobotnim meczem był pojedynek Widzewa Łódź i Wisły Kraków. Ku zdiziwieniu obserwatorów lepszym zespołem byli łodizanie i to oni byli bliżsi zwycięstwa po tym jak w 75 minucie rezerwowy Przemysław Oziębała dał im prowadzenie. Nie udało się go jednak dowieźć do końca. W doliczonym czasie gry wyrównał inny rezerwowy, Izraelczyk Dudu Biton.
Niedzielne mecze rozpoczęła konfrontacja Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze. Skazywani na pożarcie goście do przerwy prowadzili 1:0 po trafieniu Pawła Olkowskiego. Obciązony meczami w europejskich pucharach Śląsk jednak się nie poddał i w 78 minucie wyrównał. Wynik meczu ustalił Argentyńczyk Cristian Omar Diaz.
W drugim niedzielnym spotkaniu Legia miała podjąć Zagłębie Lubin. Miała, ale nie podjęła. Na przeszkodzie stanęła ulewa, która zalała boisko przy ulicy Łazienkowskiej.
Na zakończenie pierwszej serii gier swój debiutancki występ w Ekstraklasie zaliczyli piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała, którzy na własnym boisku podejmowali Jagiellonię Białystok. Do przerwy zdecydowanie lepsi goście. Dwie bramki Tomasza Frankowskiego i 2:0 dla Jagi. Ambitni gospodarze w osatnich dziesięciu minutach zdołali doprowadzić do wyrównania. Najpierw trafił Robert Demjan, a po tem rzut za karny wykorzystał Adam Cieśliński.
Next matches
Saturday
02.11 godz.20:15Recommended
Subscribe