We wszystkich dotychczasowych meczach rundy wiosennej Lech był drużyną dominującą. Rywale poznaniaków nastawiali się głównie na wyprowadzanie kontrataków. Podobnego scenariusza można spodziewać się również w najbliższym meczu w Bydgoszczy.
We wszystkich dotychczasowych meczach rundy wiosennej Lech był drużyną dominującą. Rywale poznaniaków nastawiali się głównie na wyprowadzanie kontrataków. Podobnego scenariusza można spodziewać się również w najbliższym meczu w Bydgoszczy.
Kolejorz w rundzie wiosennej rozegrał w sumie już pięć spotkań: cztery w T-Mobile Ekstraklasie i jeden w Pucharze Polski. We wszystkich meczach lechici byli stroną dominującą i częściej utrzymującą się przy piłce. Rywale poznaniaków raczej czekali na własnej połowie, skupiali się na szybkim przejęciu piłki i wyprowadzeniu kontrataku. Podobny scenariusz może powtórzyć się również w sobotnim pojedynku z Zawiszą.
- Tak to już jest w polskiej lidze, że prawie wszystkie drużyny, które grają z Lechem cofają się na własną połowę boiska i oczekują na wyprowadzenie kontrataku - ocenia asystent trenera Skorży, Tomasz Rząsa. - Takiego scenariusza możemy spodziewać się również w Bydgoszczy, dlatego podczas przygotowań do meczu skupiamy się na cierpliwym budowaniu i rozgrywaniu akcji. Wszystko po to, aby nie dać się zaskoczyć.
Next matches
Saturday
01.03 godz.17:30Recommended
Subscribe