Pięć bramek zdobyli piłkarze Lecha w swoim trzecim meczu kontrolnym z FK Železiarne Podbrezová. Zespół trenera Ivana Djurdjevicia za tydzień rozegra pierwszy mecz o stawkę. - Jesteśmy w takim momencie przygotowań, w którym wciąż popełniamy błędy - podkreśla szkoleniowiec Kolejorza.
Lechici w starciu z dziewiątą drużyną ligi słowackiej byli zdecydowanym faworytem. Początek meczu tego jednak nie pokazał, bo to rywale częściej dochodzili do sytuacji strzeleckich. - Nie jestem zadowolony z tego, jak zaczęliśmy ten mecz. W pierwszych dwudziestu minutach graliśmy bardzo słabo. Nie wiem z czego to wynikało. Może z zawodników wychodzi zmęczenie po treningach - zaznacza trener poznańskiego zespołu.
Gdy poznaniacy znaleźli już sposób na pokonanie słowackiego bramkarza, to ich gra uległa znacznej poprawie. Najpierw do siatki trafił Vernon De Marco, który zdobył swoją drugą bramkę letnim okresie przygotowawczym. Pięć minut później wynik meczu podwyższył Darko Jevtić. W drugiej połowie lechici zdobyli trzy bramki. Dwie autorstwa Macieja Makuszewskiego i jedną Macieja Gajosa.
- Po zdobyciu bramki zagraliśmy lepiej. Chcemy tak grać od początku meczów, nie tylko gdy już strzelimy gola. Na pewno po bramce Vernona się odblokowaliśmy. Być może wynika to ze zmęczenia. Jesteśmy w takim momencie przygotowań, że nogi zawodników wracają do siebie. Popełniliśmy w tym spotkaniu kilka błędów, ale po to one są żeby wyciągać wnioski. Momentami było widać to jak chcemy grać. Tworzyliśmy ładne i szybkie akcje. Wciąż jednak przed nami dużo pracy - podkreśla Ivan Djurdjević.
W czwartkowym meczu dał on szansę do pierwszego występu w niebiesko-białych barwach Pedro Tibie. Portugalczyk od kilku dni trenuje z Lechem. Do tej pory nie mogliśmy go zobaczyć w akcji z przeciwnikiem. Czwartkowe spotkanie było pierwszą okazją, aby to zrobić. - Dla niego to na pewno ważny moment, żeby zintegrować się z drużyną. W kolejnych spotkaniach będzie dostał więcej minut - mówi opiekun Lecha.
Djurdjević mimo wszystko może być zadowolony z wielu fragmentów gry swojego zespołu. Ten przed rozpoczęciem sezonu rozegra jeszcze jeden mecz. W czwartkowym zdobył pięć bramek i nie stracił żadnej. - Momentami graliśmy dobrze w obronie. Udało nam się stworzyć kilka ładnych sytuacji, które można było lepiej wykorzystać. Cały czas czeka nas jeszcze dużo pracy. Popełnialiśmy błędy i chcemy je wyeliminować, żeby nie robić ich w przyszłości - kończy szkoleniowiec.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe