Lech Poznań pokonał Zagłębie Sosnowiec 6:0 i odniósł pierwsze, od sierpnia, ligowe zwycięstwo na wyjeździe. Jednak piłkarze Kolejorza nie ukrywają, że było to trudne spotkanie i wynik w pewien sposób zaburza obraz niedzielnego starcia.
Zagłębie w pierwszej połowie zagrało lepiej od nas, pomimo tego, że prowadziliśmy dwiema bramkami. Musimy przeanalizować naszą grę w tym fragmencie meczu. W drugiej połowie oni się otworzyli, a my odpowiednio kontrowaliśmy i skończyło się wysokim wynikiem. Cieszy mnie mój gol, ale to nie była jedyna debiutancka bramka w tym spotkaniu. Fajnie, że do zespołu coraz bardziej wchodzą wychowankowie i oby tak było w kolejnych starciach. Młodzi strzelają, asystują i to cieszy.
Z perspektywy ławki rezerwowych miałem pewne obawy co do końcowego wyniku, ale po pierwszych bramkach wiedziałem, że wygramy ten mecz. Równocześnie czułem, że jest szansa na moje wejście na boisko. Marzyłem o takim debiucie i jak widać warto jest marzyć. Cieszę się z tego, że drużyna dobrze mnie przyjęła i ta bramka może być po części efektem właśnie tego. Mam nadzieję, że ciężką pracą na treningach sprawię, że pojadę również na mecz do Krakowa.
Ten mecz, wbrew pozorom, był bardzo trudny. Wygraliśmy sześcioma bramkami, ale nie było to łatwe spotkanie. W pierwszych minutach Zagłębie przeważało, byli lepsi od nas, ale my odpowiednio zareagowaliśmy. Bardzo ważny był pierwszy gol. Cieszę się, że po raz pierwszy udało mi się zdobyć dwie bramki w jednym meczu, ale o wiele ważniejsze jest to dla zespołu, a nie dla mnie.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe