Bartosz Ślusarski, Marcin Kamiński i Marcin Kikut po meczu na Cichej.
Bartosz Ślusarski
Cieszę się, że dostałem dziś szansę od początku i że ta inauguracja wiosny wypadła dobrze nie tylko w wykonaniu moim, ale też całego zespołu. Pierwszy mecz w rundzie to zawsze spora niewiadoma i dużo niepewności jak to wszystko będzie wyglądało. Tym bardziej, że nasze sparingi wypadały różnie, choć ja uważałem, że liga wszystko zweryfikuje. I chociaż nie wszystko dziś z naszej strony było dobre, to jednak sądzę, że ten mecz nam wyszedł.
Marcin Kamiński
Bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się wpisać na listę strzelców. Kiedy na treningach zdobywałem bramki to koledzy śmiali się, że to moje pierwsze gole dla Lecha, dlatego jestem zadowolony, że wreszcie udało mi się trafić do bramki w oficjalnym meczu. Ważne jednak, że nie tylko byliśmy skuteczni w ataku, ale też, że nie zapomnieliśmy o tyłach. Nawet prowadząc 3:0 byliśmy w pełni skoncentrowani w obronie, bo chcieliśmy wrócić do Poznania z czystym kontem. Cieszy, że to się udało.
Marcin Kikut
Mieliśmy dziś ustrzec się błędów, które przytrafiały się nam jesienią, ale już w 2 minucie straciliśmy bramkę. Druga bramka to gol do szatni i po takich potężnych ciosach w tak ważnych momentach, już się nie podnieśliśmy. Nie mieliśmy też atutów z przodu. Strzały z dystansu to na Lecha zdecydowanie za mało. Zawiedliśmy więc zarówno w obronie jak i w ataku. Teraz musimy się skupić na kolejnych meczach i starać się urwać punkty rywalom, którzy są blisko nas w tabeli.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe