W spotkaniu ósmej kolejki Lotto Ekstraklasy Lech Poznań przegrał z Legią Warszawa. Piłkarze Kolejorza nie ukrywali rozczarowania swoją grą oraz końcowym wynikiem meczu.
Dzisiaj graliśmy o zwycięstwo i ponownie się nie udało. Musimy teraz zachować chłodne głowy i w kolejnym meczu zdobyć trzy punkty. Szkoda, że tuż przed przerwą nie wyrównaliśmy, wtedy grałoby nam się o wiele łatwiej. Graliśmy bardzo dużo w środku pola, ale brakowało akcji podbramkowych. Złą passę możemy odwrócić tylko ciężką pracą.
Przy bramce próbowałem ratować sytuację wślizgiem, ale nie zdążyłem. Legia po strzeleniu bramki nastawiła się na kontrę, dobrze się bronili, a my z gry nie mogliśmy nic stworzyć. Było zdecydowanie za mało konkretów z naszej strony, a za dużo walenia głową w mur. Trzeba przyznać, ze przez to Legia wygrała zasłużenie. Musimy w tygodniu popracować, w piątek się przełamać i wrócić na zwycięskie tory.
Stworzyliśmy za mało sytuacji podbramkowych. Ciężko powiedzieć cokolwiek dobrego po meczu, w którym nie oddaliśmy celnego strzału. Chcieliśmy wygrać ten prestiżowy mecz, a więc ta porażka boli podwójnie. Po strzeleniu bramki Legia się cofnęła i nie grała wysokim pressingiem. Tym bardziej boli, że przy takiej grze przeciwnika nie stwarzaliśmy sytuacji. Na gorąco trudno jest podać tego przyczynę.
Przed meczem byłem przekonany, że będziemy dobrze zorganizowani. W trakcie spotkania z Cracovią widać było już tego zalążki, ale teraz było już o wiele lepiej. Dzięki tej dobrej organizacji gry miałem bardzo niewiele pracy. Gra pressingiem nie jest wcale taka łatwa i musieliśmy włożyć dużo sił w to spotkanie. Przyznaję, że treningi były mordercze, ale widać, że trener ma na nas pomysł i trzeba mu zaufać.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe