Rozczarowani po pierwszym meczu ligowym w nowym sezonie są piłkarze Kolejorza. Lechici jedynie zremisowali z Sandecją Nowy Sącz. Zapraszamy do poznania opinii zawodników po spotkaniu z beniaminkiem ekstraklasy.
- Bardzo się cieszymy. To pierwszy, historyczny mecz Sandecji w ekstraklasie. Oczywiście Lech stworzył więcej sytuacji, ale gramy na bramki, a nie noty. Oczywiście będziemy chcieli grać lepiej w piłkę. Widać było w naszej grze stres. Ten powodował, że mieliśmy problem z rozegraniem piłki od tyłu, nie potrafiliśmy się też dłużej utrzymać przy piłce, ale będziemy nad tym pracować. Przed meczem była adrenalina. Broniłem w ekstraklasie ponad trzy lata temu. Ze swojej postawy jestem zadowolony. Jak się nie puszcza bramki, to nawet trzeba. Można się do pewnych elementów przyczepić, można było grać szybciej, szybciej wznawiać grę, ale wyciągajmy pozytywy. Przed nami bardzo dużo spotkań, a początek w naszym wykonaniu dobry, bo wywozimy z Poznania jeden punkt.
- Wiadomo, że to rozczarowanie. Byliśmy lepsi, stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji, ale zabrakło nam szczęścia. "Maja" miał dwie sytuacje, bramkarz je obronił. Nie udało się wygrać, szkoda. Cieszymy się, że nie straciliśmy gola, zagraliśmy na zero, a to dla obrońców jest ważne. Sandecja zagrażała nam głównie ze stałych fragmentów gry. Nam brakowało szczęścia, ale też chłodnej głowy. Gdybyśmy ją mieli, to udałoby się wygrać.
- Nie wiem, czy to była trudna gra. Musimy być na boisku konkretniejsi, szczególnie pod bramką przeciwnika. Mieliśmy wiele sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Walczyliśmy do końca o wygraną. Nie udało się. Dla nas ten wynik to strata dwóch punktów. Oczywiście jesteśmy rozczarowani. Musimy wyciągnąć wnioski, ciężej pracować. Dać więcej od siebie i wtedy będziemy wygrywać. Potrzebujemy więcej koncentracji przy ostatnim podaniu.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe