Niebiesko-Biali udanie zrehabilitowali się za ostatnią porażkę z Jagiellonią Białystok i w meczu 33. kolejki T-Mobile Ekstraklasy pokonali na INEA Stadionie Śląsk Wrocław 3:0. Opiniami dotyczącymi przebiegu tego spotkania podzielili się Jasmin Burić, Szymon Pawłowski oraz Robert Pich.
Niebiesko-Biali udanie zrehabilitowali się za ostatnią porażkę z Jagiellonią Białystok i w meczu 33. kolejki T-Mobile Ekstraklasy pokonali na INEA Stadionie Śląsk Wrocław 3:0. Opiniami dotyczącymi przebiegu tego spotkania podzielili się Jasmin Burić, Szymon Pawłowski oraz Robert Pich.
Jasmin BurićCieszę się, że wygraliśmy i udało nam się zrehabilitować za ostatnią porażkę z Jagiellonią. Po niedzielnym meczu mieliśmy smutne dwa dni, ale dzisiaj pokazaliśmy charakter i pewnie zdobyliśmy trzy punkty.
Wiedzieliśmy, że Śląsk od pierwszych minut ruszy na nas i będzie chciał jak najszybciej zdobyć gola. Ale byliśmy na to przygotowani i skutecznie ich zatrzymaliśmy. Odpowiedzieliśmy najlepiej, jak tylko mogliśmy, bo aż dwoma golami. Po kilkunastu minutach dołożyliśmy jeszcze trzecie trafienie i było już praktycznie po meczu.
Pierwsza połowa była koncertowa w naszym wykonaniu. Po przerwie nieco uspokoiliśmy tempo naszej gry. Nie chcieliśmy roztrwonić tej przewagi, bo to mogłoby wprowadzić niepotrzebną nerwówkę. Cieszy mnie również to, że zagraliśmy na zero z tyłu.
Szymon PawłowskiChcieliśmy dobrze wejść w to spotkanie i w pełni nam się to udało. Po słabszym ostatnim meczu każdy z nas chciał się jak najszybciej zrehabilitować i to można było zauważyć po naszych poczynaniach na boisku. Pierwszą połowę zagraliśmy bardzo dobrze. Szybko strzeliliśmy trzy bramki i to już ustawiło ten mecz. Na drugą połowę wyszliśmy z założeniem, że zakończyć to spotkanie na zero z tyłu.
Po słabszym meczu z Jagiellonią pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Udowodniliśmy, że zależy nam na zdobyciu tytułu mistrza Polski. Nadal jesteśmy w grze o tytuł i nie odpuścimy.
Cała drużyna zagrała dobrze. Każdy z nas chciał mieć piłkę przy sobie i wpłynąć na losy spotkania. Bardzo cieszą mnie moje bramki, ponieważ dawno nie zapisałem się na listę strzelców w Ekstraklasie. Mam nadzieję, że to pozytywnie wpłynie na moją postawę w kolejnych meczach.
Robert PichPoczątek meczu należał do nas. Mieliśmy sytuację Flavio Paixao, po której mogliśmy wyjść na prowadzenie i wtedy ten mecz mógłby się potoczyć zupełnie inaczej. Myślę, że o dalszych losach tego spotkania zadecydowało nasze złe ustawienie na boisku. Zostawiliśmy Lechowi za dużo miejsca w środku pola.
Z drugiej strony nie stworzyliśmy sobie za wielu sytuacji do zdobycia gola. Lech szybko strzelił trzy bramki i praktycznie było już po meczu. Po nich cofnęliśmy się na własną połowę boiska, żeby pierwsza połowa nie zakończyła się pogromem. Lech zagrał dzisiaj bardzo dobre spotkanie i do bólu wykorzystywał wszystkie nasze błędy.
Next matches
Saturday
01.03 godz.17:30Recommended
Subscribe