Piłkarze Lecha Poznań po raz piąty w historii są liderem w trakcie przerwy świąteczno-noworocznej w PKO BP Ekstraklasie. W trzech z czterech poprzednich takich przypadków na koniec sezonu świętowali mistrzostwo Polski. Jest jednak jedno ostrzeżenie - sezon 2008/2009, kiedy przegrali wiosną walkę o tytuł.
I od tego przypadku rozpocznijmy. Trenerem był wówczas Franciszek Smuda, który zaliczył fantastyczną jesień, pamiętny dwumecz z Austrią Wiedeń i udaną fazę grupową Pucharu UEFA z awansem do wiosennych gier. Ale w lidze też cały czas był w czołówce, także na pozycji lidera. Zresztą tak zakończył też rok. Ścisk w czołówce był spory, bo Kolejorz miał 36 punktów, tyle samo co Legia Warszawa, punkt mniej Polonia Warszawa, a trzy - Wisła Kraków.
To zapowiadało bardzo ciekawą wiosnę. Szkoleniowiec słynął z mocnych przygotowań i rzeczywiście one mocno odbiły się potem na postawie drużyny. Owszem, na dwumecz z Udinese o 1/8 finału pary jeszcze starczyło, ale potem w lidze już były spory problem. Jasne, rozgrywki zostały zakończone z trofeum, bo Niebiesko-Biali wywalczyli Puchar Polski, ale w Ekstraklasie sześć remisów przy Bułgarskiej sprawiło, że po majstra sięgnęła ostatecznie Wisła Kraków, a lechici musieli zadowolić się trzecią lokatą.
Jeśli jednak szukać pozytywnego przekazu, to w trzech pozostałych przypadkach Kolejorz obronił fotel lidera i sięgnął wiosną po mistrzostwo Polski. Tak było w sezonach 1991/1992, 1992/1993 oraz 2021/2022. W tym pierwszym wszystko poszło gładko, wtedy jeszcze po jesieni były dwa punkty przewagi (pamiętajmy, że wówczas obowiązywał jeszcze system z dwoma punktami za wygraną), ale potem szybka ta różnica wzrosła. A po pokonaniu GKS Katowice 1:0 po golu Andrzeja Juskowiaka w kwietniu stało się jasne, że mistrzem zostanie Lech. Rok później wiosną poznaniacy zostali prześcignięci, ale PZPN po zakończeniu rozgrywek przyznał tytuł Kolejorzowi ze względu na wydarzenia z ostatniej kolejki.
I historia najnowsza, czyli sezon stulecia, kiedy ekipa Macieja Skorży wypracowała na koniec roku cztery punkty przewagi nad Pogonią Szczecin oraz sześć nad Radomiakiem i Rakowem Częstochowa. A jednak doświadczony szkoleniowiec nawet zimą w trakcie zgrupowanie przestrzegał piłkarzy, że może być wiosną taka sytuacja, że Lech zostanie wyprzedzony przed któregoś z konkurentów i trzeba będzie poradzić sobie pod względem mentalnym. I miał rację, a odpowiedź była mistrzowska, bo poznaniacy wygrali sześć ostatnich kolejek, a w dziewięciu ostatnich meczach zanotowali osiem triumfów i remis. Jak będzie teraz?
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe