Szymon Pawłowski po rywalizacji z Błękitnymi Stargard Szczeciński będzie miał pamiątkę w postaci blizny. Skrzydłowy Kolejorza z powodu urazu głowy musiał przedwcześnie opuścić boisko, jednak wszystko wskazuje na to, że będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego podczas jutrzejszego meczu z Koroną Kielce.
Szymon Pawłowski po rywalizacji z Błękitnymi Stargard Szczeciński będzie miał pamiątkę w postaci blizny. Skrzydłowy Kolejorza z powodu urazu głowy musiał przedwcześnie opuścić boisko, jednak wszystko wskazuje na to, że będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego podczas jutrzejszego meczu z Koroną Kielce.
Była 52. minuta rewanżowego pojedynku półfinału Pucharu Polski na INEA Stadionie. Szymon Pawłowski zamykał akcję lechitów uderzająć z ostrego kąta głową. Pomocnik nie trafił w bramkę, a przy okazji jeden z defensorów nieumyślnie trafił go korkami w głowę i polała się krew. Sztab medyczny Kolejorza szybko opanował sytuację, ale Pawłowski na boisku już się nie pojawił. Jego miejsce zajął powracający po urazie pleców Darko Jevtić.
- Mam założone sześć szwów i jestem trochę poobijany. Myślę, jednak że na mecz z Koroną będę do dyspozycji trenera - mówi Szymon Pawłowski. - Czuję się dobrze i nic poważnego mi nie dolega, dlatego jeżeli sztab medyczny wyrazi zgodę na mój udział w tym spotkaniu, to dalej wszystko zależy od trenera. Po cichu liczę na to, że wybiegnę na boisko.
W niedzielę do stolicy Wielkopolski przyjeżdża drużyna, która jeszcze w tym roku nie zaznała goryczy ligowej porażki. Z pewnością podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicz będą chcieli podtrzymać dobrą passę. Z kolei lechici marzą o rewanżu z ostatniego meczu pomiędzy tymi drużynami, kiedy w doliczonym czasie gry kielczanie uratowali punkt.
- Nie będę ukrywał, że chcemy wygrać to spotkanie. Gramy u siebie, gdzie w ostatnich miesiącach wiedzie nam się bardzo dobrze. Przy Bułgarskiej jesteśmy niepokonani i będziemy chcieli to potwierdzić również w niedzielę - podkreśla Pawłowski.
Next matches
Saturday
01.03 godz.17:30Recommended
Subscribe