Przed trwającym sezonem PKO Ekstraklasy trener Dariusz Skrzypczak po dłuższym czasie powrócił do kraju i do Poznania. - Po latach zwróciłem uwagę na wyśmienitą atmosferę na stadionach oraz na grę zespołów i ich taktykę. Grają one troszeczkę inaczej niż w Szwajcarii – mówi szkoleniowiec.
Trener Skrzypczak jest bardzo dobrze znany starszym kibicom Kolejorza. W końcu przez lata był podstawowym zawodnikiem niebiesko-białych i na swoim koncie ma prawie 300 występów z kolejowym herbem na piersi. Następnie wyjechał do Szwajcarii, gdzie spędził 25 lat. Najpierw jako zawodnik, a następnie przygotowywał się do roli trenera. Teraz, jak sam mówi, spełniło się jego wielkie marzenie i powrócił do Lecha Poznań. - Po latach zwróciłem uwagę na wyśmienitą atmosferę na stadionach oraz na grę zespołów i ich taktykę. Grają one troszeczkę inaczej niż w Szwajcarii. Mimo że obecnie nie mamy takich wyników jakich oczekujemy, to z tego co tutaj zobaczyłem to organizacja klubu jest na bardzo dobrym poziomie. Jest to dla mnie bardzo miłą niespodzianką w jakim miejscu mogę teraz pracować – twierdzi asystent trenera Dariusza Żurawia.
- Obecny Lech mocno różni się od tego, w którym grałem, jednak jest np. pan Geniu, który pozostał z czasów mojej gry. Ja przede wszystkim przyjechałem do swojego miasta, do swojego klubu i od początku czułem się jak u siebie w domu – kontynuuje z uśmiechem trener Dariusz Skrzypczak.
W czasach swojej gry w niebiesko-białych barwach członek sztabu szkoleniowego Kolejorza wielokrotnie występował przed wypełnionym po brzegi stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Jednak jak sam zauważa także kibicowsko wiele zmieniło się w Polsce. - W tamtych latach myślałem, że to byli najlepsi kibice i lepiej kibicować nie idzie. A teraz jest jeszcze lepiej. Przez 90 minut jest doping, a kiedyś to były pojedyncze zrywy. Obecnie mam wręcz gęsią skórkę – komentuje szkoleniowiec.
Nowy Lech Poznań charakteryzuje się również nowym, bardziej otwartym stylem gry. Można było go zauważyć od samego początku przygotowań oraz w meczach sparingowych. Jednak w pierwszych siedmiu kolejkach można było dostrzec, że jeszcze potrzeba czasu na doskonalenie tego sposobu gry i sprawienie, że drużyna trenera Dariusza Żurawia będzie w stanie prezentować się w ten sposób przez pełne 90 minut. - W sparingach graliśmy z przeciwnikami z innej kultury piłkarskiej. Z tego co widzę w Polsce większość zespołów skupia się defensywie i grają z kontry. Staramy się wszystkiemu tak zaradzić, żebyśmy mogli nadal grać tak jak chcemy, ale żebyśmy mogli się przeciwstawić temu. Oczywiście nam się gra o wiele łatwiej z drużynami, które grają ofensywnie i do przodu. Tutaj wyróżniał się na pewno ŁKS i byłem miło zaskoczony Rakowem Częstochowa – podsumowuje asystent trenera Żurawia.
Obecnie trwa przerwa reprezentacyjna, po której Kolejorz zmierzy się na wyjeździe z Lechią Gdańsk, która w tym sezonie występowała w eliminacjach Ligi Europy, ma tylko punkt mniej od poznaniaków, ale na swoim stadionie jak na razie wszystkie mecze zremisowała. - Mecz w Gdańsku może być dla nas najtrudniejszym wyjazdem. Mamy teraz więcej czasu na przygotowanie się i pojedziemy tam, żeby pokazać swoją piłkę. Na wyjazdach mamy dobrą passę, a więc postaramy się ją podtrzymać – kończy trener Dariusz Skrzypczak.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe