Dziś piłkarze poznańskiego Lecha zainaugurują skróconą o dwie kolejki rundę wiosenną. Jesień lechici zakończyli na piątym miejscu z dziewięciopunktową stratą do prowadzącego Śląska. Oczekiwania były zdecydowanie większe i celem na wiosnę jest poprawa ligowej pozycji.
- Mam nadzieję, że ta runda będzie udana dla piłkarzy Lecha. Nie wyobrażam sobie by kibiców znów miało spotkać takie rozczarowanie jak jesienią. Liga powinna być ciekawa zarówno dla drużyn z górnej jak i z dolnej części tabeli. O mistrzostwo wciąż walczy kilka zespołów i Lech także będzie w tej grupie. Swoją szansę poznaniacy mają także w Pucharze Polski, w którym są w ćwierćfinale - uważa dziennikarz Radia Merkury, Wojciech Bernard.
By myśleć o poprawie miejsca w ligowej tabeli Lech od początku musi konsekwentnie gromadzić punkty. Tym bardziej, że wiosną do rozegrania będzie tylko trzynaście meczów i ciężko będzie odrabiać ewentualne straty. Dlatego nie można ich ponieść już w pierwszym meczu. Trener Jose Mari Bakero liczy, że wiosną reszta drużyny wesprze w strzelaniu bramek Artioma Rudneva. Jego zdanie podziela dziennikarz Radia Merkury.
- Wierzę, że Rudnev utrzyma wysoką formę z jesieni i zimowych przygotowań. Jednak chciałbym, by także inni piłkarze wzięli na siebie ciężar zdobywania goli. Nie ukrywam, że bardzo liczę zwłaszcza na Toneva. Po pół roku aklimatyzacji w końcu powinien stać się wiodącą postacią - dodaje Wojciech Bernard.
Mecz z Bełchatowem inauguruje wiosenne zmaganie w T-Mobile Ekstraklasie, ale dla poznaniaków będzie to już dziesiąte spotkanie w tym roku. - Pamiętajmy, że te dziewięć spotkań to był mecze sparingowe. A te zawsze różnią się od meczów ligowych, choćby klimatem, w jakich były rozgrywane. Podczas nich ćwiczyliśmy nowe warianty i modyfikowaliśmy taktykę, a nie nastawialiśmy się na wynik - zauważa obrońca Lecha Poznań, Marcin Kikut.
Jesienią Lech gładko zwyciężył w Bełchatowie 3:0. Hattrickiem w tamtym meczu popisał się Artiom Rudnev. Brunatni na pewno pałają rządzą rewanżu za tamto spotkanie. - Na pewno. Bełchatów dostał wtedy srogą lekcję i będzie chciał się za nią zrewanżować. Choć to zespół grający o utrzymanie to na pewno zawiesi na poprzeczkę bardzo wysoko. Na pewno jednak rywala nie zlekceważymy, bo na własnym boisku nie możemy pozwolić sobie na żadną stratę punktów - zapewnia prawy obrońca Kolejorza.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe