- Dla Piasta Gliwice charakterystyczne jest to, że grają podobną piłkę jak w poprzednim sezonie. Próbują grać ustawieniem z trójką obrońców, czasami czwórką. Mimo tego, że odeszło kilku zawodników nie widać u nich dużych zmian w stylu gry - mówi analityk Kolejorza Marcin Wróbel.
W przerwie między sezonami odeszło z Piasta dwóch zawodników, którzy mieli bardzo duży wpływ na tego zespół, czyli Kamil Vacek i Martin Nespor. Ich miejsce zajęli jednak inni piłkarze, którzy dobrze czują się w ustawieniu wicemistrza Polski. - Mają Murawskiego i Szeligę, który wyrasta na zawodnika kreującego wiele sytuacji, został Barisić, w obronie mają Badię, a także Mraza, który swoimi dośrodkowaniami sieje postrach w polskiej lidze. Niewiele się zmieniło w ich grze - zaznacza klubowy analityk.
Na styl gry drużyny nie wpłynęła też zmiana trenera. Funkcję pierwszego szkoleniowca przejął Jiri Necek, który wcześniej był asystentem Radoslava Latala. - Oni razem pracowali, dlatego podobnie wygląda w tym zespole zachowanie dyscypliny taktycznej. Sposób grania jest charakterystyczny. Zawodnicy mówią, że coś się zmieniło, ale to osobowość trenera. Ciężko jednak doszukiwać się innego stylu skoro Necek współpracował z Latalem - zauważą Wróbel.
Na początku nowego sezonu największym problemem Piasta jest skuteczność. Zespół wicemistrza Polski zdobył cztery bramki w ośmiu meczach. - Nie strzelają bramek, w ostatnich czterech meczach nie zdobyli, ale wiemy, że każda passa się kończy. Miejmy nadzieję, że nie teraz, ale w końcu zaczną strzelać - mówi analityk. - Mają sytuacje, tworzą je, ale mówiąc kolokwialnie nie wchodzi im. Stwarzają jednak zagrożenia w okolicy pola karnego. Nie strzelają, ale to nie znaczy, że nie są groźni - kończy.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe