W swoim ostatnim meczu sparingowym przed inauguracją piłkarskiej wiosny Lech Poznań przegrał z Pogonią Szczecin 0:1. W tym spotkaniu powróciły mankamenty doskwierające Kolejorzowi przez cały okres przygotowawczy i na pewno są jeszcze rzeczy, które trzeba poprawić.
Przede wszystkim poznaniacy jedyną bramkę ponownie stracili po stałym fragmencie gry jak to miało miejsce w Hiszpanii. Przy rzucie rożnym dla Pogoni Łukasz Trałka faulował Emila Nolla, a jedenastkę na zwycięską bramkę dla szczecinian zamienił Edi. - Jest jednak zupełnie inaczej niż w Hiszpanii. Przede wszystkim jesteśmy blisko przeciwnika, nie odpuszczamy i staramy się maksymalnie utrudnić rywalowi dojście do pozycji strzeleckiej. To na pewno jest dobry kierunek, a faul, który nam się przytrafił traktuje bardziej jako nieszczęśliwy przypadek - mówi II trener Lecha Poznań Jerzy Cyrak.
W trakcie zimowego okresu przygotowawczego piłkarze poznańskiego Lecha na treningach bardzo dużo czasu poświęcali na rozgrywanie akcji do skrzydła. W spotkaniu z Pogonią takich zagrań było jednak jak na lekarstwo i nie przynosiły one poznaniakom spodziewanych efektów. - Zwłaszcza do przerwy brakowało nam tych akcji oskrzydlających. W drugiej połowie kilka razy próbował Lovrencsics, ale takich prób musi być zdecydowanie więcej - przyznaje Jerzy Cyrak.
Być może lekiem na efektywniejszą grę bokami będzie ustawienie w tym sektorze boiska Karola Linettego. 18-letni pomocnik grał na tej pozycji zarówno podczas obozu w Hiszpanii jak i w meczu z Pogonią. Linetty pełni rolę takiego fałszywego skrzydłowego, który ma od trenerów przyzwolenie na zejście do środka i zagranie prostopadłej piłki czy zakończenie akcji strzałem. - Na treningach daję szkoleniowcowi powody do tego, aby mnie wystawiał w składzie i cieszę się, trener daje mi szanse. Nie ma dla mnie problemu z grą na skrzydłach, bo już w juniorach grałem na tej pozycji, a czasami nawet na dziewiątce - dodaje pomocnik Lecha Poznań Karol Linetty.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe